Prezes Bayernu po transferze Lewandowskiego: nie ma złej krwi

red
Sylwia DąBorwa
Prezes Bayernu Monachium Herbert Hainer uważa, że podtrzymane będą dobre relacje między klubem a Robertem Lewandowskim, który odszedł do Barcelony. "Nie ma złej krwi" - podkreślił w wywiadzie dla "Muenchner Merkur".

"Nie ma złej krwi. W końcu wszystko dobrze się skończyło i mamy doskonałe rozwiązanie. Sytuacja +win-win+" - ocenił Hainer.

Prezes klubu nie obawia się obniżenia siły rażenia Bayernu po odejściu najlepszego napastnika. "Mamy silny zespół, szczególnie w ataku, do którego dołączył Sadio Mane" - dodał.

Lewandowski jest już na Florydzie, gdzie dołączy do Barcelony na zgrupowaniu przedsezonowym. W nocy z niedzieli na poniedziałek czasu środkowoeuropejskiego zameldował się w Fort Lauderdale.

"Cules, jestem bardzo szczęśliwy, że dołączam do Barcelony. Forca Barca!" - zwrócił się w nagraniu wideo do sympatyków "Dumy Katalonii" z budki ratowniczej nad brzegiem oceanu.

Polski napastnik w USA przejdzie testy medyczne, a następnie podpisze indywidualną umowę z jednym z najbardziej znanych i popularnych klubów sportowych świata. Wtedy formalnie zostanie piłkarzem.

"Lewy" już 30 maja, na zgrupowaniu kadry narodowej, powiedział, że jego historia z Bayernem dobiegła końca. W monachijskim klubie występował od 2014 roku. Spekulacje na temat jego transferu trwały półtora miesiąca. W sobotę zarówno mistrz Niemiec, jak i Barcelona potwierdziły, że osiągnęły porozumienie ws. transferu. Ma kosztować 50 mln euro.

W poniedziałek Lewandowski powinien po raz pierwszy trenować z nowymi kolegami. We wtorek czasu miejscowego "Barca" rozegra pierwszy mecz kontrolny w USA - z Interem Miami. 23 lipca zmierzy się w Las Vegas z Realem Madryt, a trzy dni później w Dallas z Juventusem Turyn. W ostatni dzień lipca wicemistrz Hiszpanii w Nowym Jorku zagra z miejscową drużyną Red Bulls.

Niewykluczone, że w którymś z nich Lewandowski zadebiutuje w barwach 26-krotnego mistrza Hiszpanii, 31-krotnego zdobywcy krajowego pucharu, który pięć razy sięgnął po Puchar Europy.

Oficjalna prezentacja Lewandowskiego jako nowego gracza Barcelony na Camp Nou odbędzie się prawdopodobnie na początku sierpnia.(PAP)
af/ pp/ co/

TRANSFERY w GOL24

Już oficjalnie potwierdzono, że Robert Lewandowski zamieni Bayern Monachium na FC Barcelonę. Na tym transferze skorzystają nie tylko te kluby, ale także polskie, w których Lewy miał okazję występować. Tak zwane "Solidarity Contribution" pozwala zarobić klubom, które wyszkoliły zawodnika przed ukończeniem przez niego 23 roku życia. Z tego powodu aż pięć polskich klubów zarobi na transferze 33-letniego napastnika reprezentacji Polski: to Varsovia Warszawa, Delta Warszawa, Znicz Pruszków, Lech Poznań oraz Legia Warszawa.  Na dodatkowe pieniądze może liczyć także Borussia Dortmund, do której Lewy przyszedł w połowie 2011 roku. Do podziału będzie równe 5% z kwoty, jaką ma otrzymać Bayern. Jeśli będzie to kwota 50 milionów euro - jak donoszą media - do wymienionych klubów trafi łącznie 2,5 miliona euro. Zobaczcie, jak podział wygląda w szczegółach.

Nawet Legia. Tyle polskie kluby zarobią na transferze Robert...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prezes Bayernu po transferze Lewandowskiego: nie ma złej krwi - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24