Zajęcia, które ze względu na warunki atmosferyczne odbywają się przede wszystkim na podgrzewanej murawie Narodowego Stadionu Rugby, ale także w nowej siłowni, na hali lekkoatletycznej i w salce z rowerami, potrwają w Gdyni jeszcze do piątku.
- Ciężko pracujemy, ale widać uśmiechy na twarzach -mówił już na początku przygotowań do wznowienia rozgrywek pierwszy trener gdyńskiej Arki Zbigniew Smółka.
Jak zdradził nam Grzegorz Witt, drugi trener żółto-niebieskich, odpowiedzialny przede wszystkim za przygotowanie fizyczne arkowców, przez pierwsze dwa tygodnie zespół z Gdyni pracować będzie głównie nad dobrym przygotowaniem motorycznym.
- Aspekty piłkarskie będą jednak także ważnym elementem tego okresu - mówi Grzegorz Witt.
Choć piłkarze zdają sobie sprawę, że aż do lutego czekają ich bardzo intensywne treningi, podchodzą do wyznaczonych im przez trenerów zadań z optymizmem.
- Teraz jest czas na ciężką pracę, a jej efekty, zobaczymy, mam nadzieję, na stadionie - mówi Michał Janota, lider Arki.
Z kolei już w najbliższą sobotę żółto-niebiescy wylecą na zgrupowanie do Turcji. Zgrać mają tam pięć sparingów. Wśród rywali znajdą się zespoły z Bułgarii: Slavia Sofia i Czerno More Warna. Obie ekipy występują w ekstraklasie tego kraju. Czerno More zajmuje obecnie, po dwudziestu rozegranych kolejkach, szóste miejsce w tabeli. Slavia plasuje się cztery lokaty niżej. W Turcji Arka zmierzyć ma się także z FK Oleksandrią, silnym zespołem z Ukrainy, który w rozgrywkach w tym kraju ustępuje obecnie tylko potentatom, Szachtarowi Donieck i Dynamu Kijów.
Do zespołu dołączyli już Marcus da Silva, Goran Cvijanović i Luka Marić, którzy mieli nieco dłuższe urlopy od kolegów ze względu na powroty z zagranicznych wypraw. Nadal nie jest obecny Aleksandyr Kolew, który do 16 stycznia przechodził będzie rehabilitację po kontuzji, odniesionej jeszcze przed przerwą zimową.
Z gdynianami trenuje już 23-letni Maksymilian Banaszewski, perspektywiczny skrzydłowy, sprowadzony ze Stali Mielec. Oczekiwania wobec niego będą spore, gdyż przez niektórych ekspertów stylem gry przypomina on Damiana Kądziora, który po sprowadzeniu z I ligi przez Górnika Zabrze przed ubiegłym sezonem błyskawicznie trafił do reprezentacji Polski i zapracował na zagraniczny transfer. Arka obserwowała także innych zawodników z zaplecza ekstraklasy, ale w ich przypadku nie doszło jeszcze do żadnych konkretów.
Wiadomo też, że możliwe są kolejne odejścia z Arki. Wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy otrzymali Karol Danielak i Robert Sulewski. Grający w I lidze GKS Katowice zgłosił zainteresowanie usługami Adama Dancha. Spekuluje się ponadto, że z żółto-niebieską ekipą pożegnać mogą się również m.in. Tadeusz Socha i Dawid Sołdecki. Stanie się tak jednak tylko, jeśli przeniosą się oni do innych klubów, gdyż gracze ci nadal mają ważne kontrakty w Gdyni.
Arkowcy, zajmujący obecnie dziesiąte miejsce w Lotto Ekstraklasie, muszą być w pełni formy już 10 lutego, kiedy zagrają u siebie z Koroną Kielce. To ekipa, która wyprzedza ich w tabeli. Myśląc o szturmowaniu pierwszej ósemki ligi, takie mecze należy bezwzględnie wygrywać. Spotkanie rozegrane zostanie w dniu urodzin Gdyni. Będzie ponadto jednym z licznych elementów przypadającego na ten rok celebrowania 90-lecia Arki.
Napięta atmosfera podczas ważenia przed walką Uzcategui-Plant. Obu pięściarzy musieli rozdzielać ochroniarze
RUPTLY / x-news
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?