Puchar Narodów Afryki. Największe zaskoczenia do tej pory na turnieju? Co czeka Nas w dalszej fazie rywalizacji?

W ubiegłą środę dobiegła końca faza grupowa Pucharu Narodów Afryki. Jednym z pozytywnych zaskoczeń turnieju była świetna postawa Gwinei Równikowej, która z 7 punktami na koncie i z aż 9 strzelonymi golami okazała się lepsza od Nigerii i gospodarza turnieju - Wybrzeża Kości Słoniowej. Jednym z kluczowych piłkarzy reprezentacji jest Iban Salvador, grający w pierwszoligowej Miedzi Legnica.

W ekipie "Narodowego Grzmotu" występuje najskuteczniejszy zawodnik na turnieju. Emilio Nsue na co dzień reprezentuje barwy trzecioligowej, hiszpańskiej drużyny CF Intercity, a na afrykańskim czempionacie ma już 5 trafień.

Warto też zwrócić uwagę na sukces Mauretanii, która w 2019 roku po raz pierwszy zakwalifikowała się do Pucharu Narodów Afryki, a w tym roku zdobyła swoje pierwsze bramki w historii na turnieju i wyszła z grupy.

Negatywnie zaskoczyło Wybrzeże Kości Słoniowej. Gospodarz był stawiany w roli faworyta do złotego medalu, ale rzutem na taśmę awansował dalej. Po fazie grupowej "Słonie" zwolniły swojego trenera, nie zważając na fakt, że drużyna wciąż rywalizuje w turnieju.

Nawet przypadkowo awansować nie udało się dwóm innym, mocnym reprezentacjom. Algieria i Tunezja zakończyły swój udział już w tej fazie. Klęska jest tym wyrazistsza, gdyż to jedyne drużyny, które w swoich grupach nie awansowały dalej.

W 1/8 finałów niezwykle ciekawie zapowiada się rywalizacja gospodarza z obrońcą tytułu. Senegal przez grupę przebrnął jak burza. "Lwy Terangi" jako jedyna reprezentacja na turnieju wygrała wszystkie 3 mecze. Rozbite od środka Wybrzeże Kości Słoniowej będzie chciało nawiązać równorzędną walkę z niezwykle mocnym przeciwnikiem. Już na tym etapie pożegna się jeden z faworytów do medalu.

Obecnie najmocniejsza reprezentacja na kontynencie, czyli Maroko stanie naprzeciw Republice Południowej Afryki. "Bafana Bafana" w dobrym stylu przebrnęli fazę grupową, ale zdecydowanie nie będą faworytami w starciu z półfinalistą ostatniego Mundialu.

Wyrównanie zapowiada się rywalizacja Mali z Burkina Faso. Ci pierwsi niegdyś byli jedną z potęg afrykańskiego futbolu, ale od 2013 roku tylko dwukrotnie wyszli z grupy i kończyli udział na 1/8 finałów. Teraz zmierzą się z rywalem, który w przeciągu tych lat trzykrotnie był w półfinale turnieju. Malijczycy będą chcieli nawiązać do sukcesów sprzed lat, ale przed nimi będzie bardzo trudne zadanie.

Finał 34. edycji Pucharu Narodów Afryki zostanie rozegrany 11 lutego na stadionie narodowym w największym mieście Wybrzeża Kości Słoniowej - Abidżan.

Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje