Trener Kazimierz Moskal mówił na przedmeczowej konferencji: - W takich sytuacjach wszyscy mówią, że trzeba być razem. To oczywiste. Ale ja myślę, że w takich sytuacjach powinniśmy być sobą. Niezależnie od tego czy wygrywam mecz, czy przegrywam. Działanie w emocjach, pod wpływem negatywnych emocji. Szukamy rozwiązań, pojedziemy po trzy punkty do Radomia. Nasi rywale też liczą na zwycięstwo. Czasami dyspozycja dnia, czasami łut szczęścia powoduje, że losy meczu przechylają się w jedną lub drugą stronę. Nie czuję, żeby to był najważniejszy mój mecz. Czuję się tutaj bardzo dobrze i chciałbym tutaj jak najdłużej pracować. Ale z drugiej strony mam świadomość, że każdy następny dzień przybliża mnie do momentu, kiedy będziemy musieli się rozstać. Mieliśmy spotkanie z prezesem Tomaszem Salskim i dyrektorem Januszem Dziedzicem. Wnioski? Są dla nas. Sorry. Patrzymy z optymizmem.
Nie są brani pod uwagę Tutyskinas i Letniowski przy ustalaniu składu. Na piątkowym treningu trener będzie miał 19 zawodników z pola, więc jeszcze jeden zawodnik będzie musiał zostać w domu.
Oto zapis całej konferencji prasowej, zarejestrowany przez ŁKSTV
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
