Radomiak podejmie Górnika. W zimowej scenerii rozpoczyna się runda wiosenna PKO BP Ekstraklasy

Spory ból głowy przed sobotnim pojedynkiem będzie towarzyszył Janowi Urbanowi. Z udziału w rywalizacji z Radomiakiem wypadło mu dwóch czołowych zawodników, odpowiedzialnych głównie za strefę defensywną. Z powodu pauzy za kartki nie zobaczymy, wspomnianego już wyżej Janży, ale i Borisa Sekulića.

Jakby tego było mało, to we wtorek zabrzanie niejako w rewanżu, udali się do Szczecina. Nie dość, że czekała ich długa droga, to jeszcze „dzięki” bramce zdobytej przez Sebastiana Musiolika w 90 minucie, doszło do dogrywki. Wszystko dlatego, że był to pojedynek w ramach 3. rundy Pucharu Polski, a w 72 minucie Michała Szromnika, zaskoczył Kamil Grosicki.

Tuż na początku dodatkowych 30 minut, po raz drugi cieszyli się Portowcy, a piłkę w siatce gości umieścił defensor Leo Borges, wyrzucając zabrzan poza pucharową burtę.

W dużo lepszej, a nawet komfortowej sytuacji jest Maciej Kędziorek. Jego podopieczni nie musieli w trakcie tygodnia rozgrywać pojedynku w ramach pucharu, bowiem odpadli dużo wcześniej w Krakowie z 3. ligową Garbarnią. Ponadto przed pojedynkiem w Łodzi z Widzewem zagrożeni nieobecnością w starciu z Górnikiem, byli: Mateusz Cichocki, Jan Grzesik, Rafał Wolski i Henrique, a więc wszyscy podstawowi zawodnicy. Mieli oni na koncie trzy żółte kartki. Jak się okazało, żaden z nich nie „zaszedł” za skórę Tomaszowi Musiałowi. Krakowianin napomnieniem ukarał w zespole z Radomia jedynie Lisandro Semedo, ale to dopiero jego drugi żółty kartonik. Wcześniejszy miał miejsce w Szczecinie. Mimo wszystko cała wymieniona czwórka musi uważać, by po spotkaniu z Górnikiem przedwcześnie nie zakończyć sezonu. Ewentualna kartka pozbawi ich udziału w pojedynku z Lechem Poznań. Ten już 16 grudnia. Zabraknie tylko: Roberto Alvesa i Luisa Machado.

Za to mecz Radomiaka z Górnikiem rozpocznie się w sobotę 9 grudnia, początek o godzinie 15:00. Relację tekstową na żywo przeprowadzi portal Echo Dnia Radomskie.