Rafa wraca. Nadal ma dwa rekordy nie do pobicia, być może nawet dla Novaka Djokovicia

Piotr Olkowicz
Piotr Olkowicz
Kibice w maskach Nadala i Federera podczas tegorocznego Wimbledonu
Kibice w maskach Nadala i Federera podczas tegorocznego Wimbledonu PAP/PA/John Walton
Istnieje wiele wspaniałych rekordów, które charakteryzowały dotychczasową karierę Rafaela Nadala. Wśród nich są dwa kamienie milowe, które będą bardzo trudne do pokonania dla przyszłych pokoleń tenisistów. To dziedzictwo, do którego będzie się w przyszłych latach komukolwiek ciężko zbliżyć.

Absolutny rekord 14 zwycięstw w tym samym turnieju wielkoszlemowym, Roland Garros to kamień milowy, który będzie tak trudny do wyrównania przez kogokolwiek innego, jak lądowanie na Marsie już w nadchodzącym 2024 roku. Co prawda Novak Djoković ma na koncie 10 sukcesów w Australian Open, ale trudno uwierzyć, że może wygrać w Melbourne jeszcze 4 razy.

Chociaż "nigdy nie mów nigdy" jeśli chodzi o serbskiego mistrza, który wydaje się być jedynym, mogącym zbliżyć się do tych osiągnięć. Ale jest jeszcze jeden rekord Nadala, który wydaje się trudny do pobicia - to klasyfikacja, w której Nadal wyprzedza wszystkich.

Nawet Djokovicia i Rogera Federera. Są to mianowicie kolejne lata, w których wygrał przynajmniej jeden turniej wielkoszlemowy. Mowa oczywiście o męskich singlach w erze Open. Od czasu sukcesu w Roland Garros w 2005 roku, Nadal wygrał co najmniej jeden turniej wielkoszlemowy przez 10 kolejnych sezonów, aż do 2014 roku.

Absolutny rekord w erze Open. Na drugim miejscu w tym rankingu znajduje się bardzo szacowne trio, które 8 lat z rzędu odnosiło sukcesy w Szlemie. Bjorn Borg był w stanie wygrywać szlemy każdego roku od 1974 do 1981, Pete Sampras zdobywał co najmniej jednego szlema rocznie od 1993 do 2000 roku i Roger Federer, który wygrywał turnieje wielkoszlemowe od 2003 do 2010 roku.

W tym konkretnym rankingu Novak Djoković płaci za wolny od sukcesów rok 2017. Ale Serb ma za to dwie 6-letnie serie: jedną od 2011 do 2016 roku, a drugą, nadal trwającą od 2018 do 2023 roku. Jeśli chce dorównać Nadalowi, będzie musiał wygrać co najmniej jednego Szlema rocznie przez następne 4 lata.

Tymczasem Rafa jest gotowy na powrót

Nadal w końcu wróci na kort po prawie roku przymusowej bezczynności, spowodowanej poważną kontuzją mięśnia lędźwiowego.

Zdobywca 22 tytułów wielkoszlemowych, doznał kontuzji podczas Australian Open 2023, ale jest już gotowy do powrotu. Rafa zagra w turnieju ATP 250 w Brisbane w pierwszym tygodniu 2024 roku, a następnie wyląduje w Melbourne na pierwszym Majorze nowego sezonu.

Wielu czeka, aby zrozumieć, w jakim stanie jest forma fizyczna hiszpańskiego mistrza, jaki będzie jego poziom gry, a przede wszystkim, czy nadal będzie w stanie rywalizować o zwycięstwo w Szlemie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24