Rafał Omelko - doktorat już ma, teraz myśli o igrzyskach (WYWIAD)

Jakub Guder
Jakub Guder
05.01.2019 warszawa ulica skalnicowa 21 hotel hilton gala mistrzow sportu przegladu sportowego gala 84 plebiscytu przegladu sportowego plebiscyt nz  rafal omelko lukasz krawczuk jakub krzewinafot. szymon starnawski / polska press
05.01.2019 warszawa ulica skalnicowa 21 hotel hilton gala mistrzow sportu przegladu sportowego gala 84 plebiscytu przegladu sportowego plebiscyt nz rafal omelko lukasz krawczuk jakub krzewinafot. szymon starnawski / polska press brak
Rafał Omelko (AZS AWF Wrocław) - halowy mistrz świata i rekordzista świata w sztafecie 4x400 (Birmingham, 2018) - obronił właśnie doktorat na AWF-ie. Teraz myśli już o tym, żeby z męską drużyną zakwalifikować się na IO w Tokio.

Dzień dobry Panie doktorze.
(śmiech)

Po obronie pracy doktorskiej na Akademii Wychowania Fizycznego chyba tak trzeba się do Pana teraz zwracać. O czym była praca? Jak odbyła się obrona w tych trudnych czasach?
Tytuł pracy to "Kinematyka i stężenie mleczanu u biegaczy na 400m podejmujących zróżnicowane formy wytrzymałości specjalnej". Obrona była zdalna. Z tego co słyszałem, to wypadła całkiem nieźle. Jestem zadowolony, bo udało mi się zamknąć pewien etap w życiu, który przecież był otwarty w trakcie mojej kariery. Prowadziłem badania kadrowiczów, także samego siebie. Logistycznie to było duże wyzwanie. Same badania są unikatowe na skalę światową, bo rzadko można badać taką grupę.

Tak prostym językiem - jakie udało się wyciągnąć wnioski?
Wnioski są szerokie. Sprawdzaliśmy m.in. pneumatykę kroku biegowego. To, jak ona się zmienia na dystansie 350 i 500m. Potwierdziliśmy, jak ważna jest faza podporowa i że należy ją skracać. Okazało się, że jeśli biegniemy dłuższy dystans, to krok jest wyjściowo dłuższy niż na 350m. Zawodnicy dostosowują technikę biegu do dystansu. Natomiast stężenie mleczanu w mięśniach, zakwaszenie organizmu, na 350m jest większe, ale szybciej spada. Tymczasem na 500m nie jest tak wysokie, jednak dłużej się utrzymuje. To można wykorzystać przy układaniu treningu. To tak w dużym skrócie (śmiech).

Jak dalej chce Pan wykorzystać doktorat?
Prowadzę już zajęcia ze studentami w Zakładzie Lekkoatletyki na AWF-ie. Do tej pory miałem jednak z nimi tylko kontakt zdalny, ale mam nadzieję, że to się zmieni po Nowym Roku, bo jeszcze nie poczułem tak tej pracy, nie miałem okazji ich dobrze poznać.

Igrzyska przesunięte. Jest grupa naszych lekkoatletów, którzy po Tokio kończą karierę. A Pan?
Ja też po igrzyskach chcę kończyć. Dobrze, że zostały przesunięte, bo rywalizacja w tym roku wypatrzyłaby sens idei olimpijskiej. Zresztą igrzyska nadal stoją pod znakiem zapytania. Mijający rok nauczył mnie pokory. Robię swoje. Wierzę, że igrzyska się odbędą. Podczas pierwszego lockdownu robiłem trening zastępczy i moje wyniki na początku sezonu były niezłe. 46.05 sek. to był na początku czas z pierwszej światowej siódemki. Potem jednak przyplątała się kontuzja ścięgna Achillesa. To już przewlekła sprawa.

Przed świętami był Pan na zgrupowaniu w Spale. Jak warunki?
Jadę tam jeszcze w styczniu. Warunki są dobre, reżim sanitarny utrzymany, chociaż czasem było sporo ludzi w hali. Podobno jednak teraz pewna grupa pojedzie trenować do Torunia.

A jak finansowo poradzili sobie lekkoatleci podczas pandemii? Było przecież mniej okazji do startów na mitingach i zarobku.
Moja sytuacja jest o tyle komfortowa, że jestem w grupie Orlenu. Sponsor wywiązał się ze swoich zobowiązań. Miałem przez cały czas wsparcie w tym trudnym okresie. Doceniam to, bo mogłem spokojnie trenować.

Hala lekkoatletyczna we Wrocławiu ma być gotowa wreszcie w przyszłym roku. To jakoś wpływa na Pana decyzję o zakończeniu kariery?
Dopóki nie zobaczę, to nie uwierzę (śmiech). Ten temat powraca właściwie od początku mojej kariery. Wierzę, że tym razem się uda, bo ten obiekt jest potrzebny we Wrocławiu. Nie będzie to jednak miało wpływu na moją karierę, ale mam nadzieję, że będę mógł tam przyjść i zrobić trening.

Co z męską sztafetą 4x400? Pojedzie na igrzyska?
Kluczowe będą mistrzostwa świata sztafet, które w maju rozegrane zostaną na Stadionie Śląskim. Tam na pewno na IO awansuje pierwsza ósemka. Kolejne sztafety dostaną się albo z następnych miejsc, albo ze światowego rankingu. Trzeba powalczyć. Mamy już kwalifikację w sztafecie mieszanej.

Pan należy do najbardziej doświadczonych zawodników obecnej sztafety. Jak prezentuje się młodzież?
Jest szerokie grono zawodników, które z roku na rok się poprawia. 400m to trudna konkurencja. Wymaga dojrzałości, odpowiedniego stażu treningowego. Jest grono sprinterów, którzy pukają do drzwi pierwszego składu, ale potrzebują jeszcze stabilizacji.

A co będzie z Panem po karierze? Zostaje Pan na uczelni, czy może pójdzie Pan śladami Aleksandra Matusińskiego, który w młodym wieku został trenerem żeńskiej sztafety? Trener Lisowski (4x400 panów) już zapowiedział, że po igrzyskach odejdzie...
Badam grunt i zostawiam sobie dużo otwartych drzwi. Nie chciałbym od razu pracować z wyczynowymi sportowcami, bo to wiążę się niejako z przedłużeniem kariery, a chciałbym trochę pożyć "stacjonarnie". W tej chwili skupiam się na pracy na uczelni.

Jako pracownik AWF-u lobbuje Pan u rektora, żeby wyremontował lekkoatletyczny stadion na terenie kompleksu olimpijskiego we Wrocławiu?
Iskierką nadziei jest lekkoatletyczny stadion na Witelona, który będzie gotowy w przyszłym roku, chociaż tam bieżnia ma 330m, więc nie można organizować zawodów. Z tego co wiem, to rektor planuje w kolejnym kroku pozyskać środki na renowację stadionu olimpijskiego. To jednak wymaga dobrej woli wielu środowisk. Takie miasto jak Wrocław musi mieć taki obiekt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rafał Omelko - doktorat już ma, teraz myśli o igrzyskach (WYWIAD) - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24