Rajd Dakar. Orlen Team zaprezentował swoje maszyny i czeka na start

red/bill
Przygoński i Colsoul pojadą Mini z numerem startowym 303.
Przygoński i Colsoul pojadą Mini z numerem startowym 303. Biuro Prasowe ORLEN Team
W Peru oficjalnie wystartował 41. Rajd Dakar. Podczas niedzielnej ceremonii w Limie Jakub Przygoński, Maciej Giemza i Adam Tomiczek z Orlen Team zaprezentowali samochód i motocykle, na których będą walczyć w najtrudniejszym rajdzie świata.

Załoga Orlen Team rozpoczyna rywalizację w Rajdzie Dakar – Kuba Przygoński, Maciek Giemza i Adam Tomiczek ruszą na trasę pierwszego odcinka dziś rano lokalnego czasu. Za Polakami niezbędne testy sprzętu, odbiory techniczne i oficjalna ceremonia otwarcia rajdu połączona z wjazdem na rampę.

- Bez problemów przeszliśmy odbiory dokumentów i odbiory techniczne, MINI spełnia wszystkie wytyczne organizatorów. Za nami oficjalny start rajdu, zaprezentowaliśmy samochód kibicom, którzy tłumnie zgromadzili się w Limie. Auta zostały w parku maszyn, a rano odbieramy je przed ruszeniem na odcinki – mówi Kuba Przygoński, zawodnik ORLEN Team i zdobywca Pucharu Świata FIA, który celuje w dakarowe podium.

- Czujemy się dobrze, aklimatyzacja przebiega bez zarzutów. Przed nami pierwszy etap, który jest pewną rozgrzewką – około 80 kilometrów odcinka specjalnego, poprzedzonego długą, liczącą około 250 kilometrów dojazdówką. Zaczynamy jazdę po pustyni, będą wydmy, kamienie, droga przez wyschniętą rzekę – od początku trzeba będzie jechać równo i dobrze. My damy z siebie wszystko – dodaje Kuba Przygoński z ORLEN Team.

W rywalizacji w Peru biorą udział także motocykliści ORLEN Team – Maciek Giemza, który w zeszły roku zajął świetne, 24. miejsce w swoim debiucie i Adam Tomiczek, dla którego będzie to trzeci start na Dakarze.

- Za nami kilka dni odpraw, treningów i w końcu ceremonia otwarcia. W poniedziałek zaczynamy ściganie, mam nadzieję, że dotrę do mety Dakaru i że uda się zmieścić w pierwszej dwudziestce po ostatnim etapie. Mój motocykl sprawuje się świetnie, został odchudzony o 13 kilogramów, więc dodaje mi lekkości, pozostaje tylko jechać. Na Dakarze wiele zależy od szczęścia, pogody, dyspozycji dnia – ja postaram się zrobić wszystko, by temu szczęściu pomóc – mówi Maciek Giemza, zawodnik ORLEN Team.

- Od przyjazdu udało się szybko zaaklimatyzować i przywyknąć do zmiany czasu. Za mną testy motocykla, które wypadły dobrze i odbiory techniczne, które jak zawsze okazały się czasochłonne. Ważne, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, motocykl czeka już w parku maszyn, a za chwilę zaczynamy upragnioną walkę - mówi Adam Tomiczek z ORLEN Team.

Do tegorocznego rajdu Dakar przystąpiło ponad 500 zawodników – wśród nich jest 11 Polaków, w tym trzech członków ORLEN Team. Przed uczestnikami ok. 5500 kilometrów jazdy, z czego ponad 3000 kilometrów to odcinki specjalne. Pierwszy etap rozpoczyna się w poniedziałek rano czasu lokalnego (6 godzin różnicy względem czasu polskiego) i wiedzie z Limy do Pisco – odcinek obejmuje 246 kilometrów dojazdówki i 84 kilometry odcinka specjalnego. Jako pierwsi na trasę ruszą motocykliści.

Za informacją prasową

Jakub Przygoński: Przede mną są tylko kierowcy, którzy wygrywali Dakar

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24