Raków Częstochowa rozniósł Lechię Gdańsk. Kibice są już pewni tytułu. Skandowali: "Mistrz, mistrz, mistrz, Raków mistrz!"

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Raków - Lechia 4:0
Raków - Lechia 4:0 PAP/Waldemar Deska
PKO Ekstraklasa. Raków Częstochowa wygrał z Lechią Gdańsk aż 4:0. Jeszcze nie został mistrzem Polski, ale na 99 procent dokona tego już w następnej kolejce. Niemal równie pewny jest spadek biało-zielonych do 1 ligi.

PKO Ekstraklasa. Raków Częstochowa - Lechia Gdańsk 4:0

- Czujesz zaufanie ze strony trenera? - zapytał w przerwie reporter Michała Nalepę.
- Kogo? - odpowiedział wyraźnie zaskoczony obrońca Lechii. Nawet jeśli nie miał zamiaru podważyć kompetencji Hiszpana Davida Badii to i tak wyszło jak wyszło, czyli znamiennie dla tego wszystkiego co obserwujemy w klubie z Gdańska...

- Wszyscy spadaliśmy... Spadliśmy. Znaczy wszyscy mamy nóż na gardle - poprawiał się z kolei niezręcznie po meczu odpytywany w Canal+ Sport Jakub Bartkowski.

Lechia decyzją zarządu (!) nie wzięła na mecz ani Dusana Kuciaka, ani Mario Malocy. Gra ani nie drgnęła. Raków nawet nie musiał się specjalnie wysilić, żeby wygrać wyżej niż w rundzie jesiennej.

Dziś rozbijanie Lechii rozpoczęło się stosunkowo późno. Dopiero tuż przed przerwą prowadzenie dał Fabian Piasecki. Snajper wystąpił dopiero trzeci raz po kontuzji i już zdobył bramkę, lobując Michała Buchalika po długim zagraniu od Bogdana Racovitana.

Doping Rakowa prowadził Tomas Petrasek

Poza kadrą meczową Rakowa znalazł się Tomas Petrasek. Czeski obrońca poszedł więc do młyna i stamtąd prowadził doping. W drugiej połowie razem z kibicami skandował: Mistrz, mistrz, mistrz, Raków mistrz!

Raków już dziś przypieczętowałby zdobycie tytułu, gdyby tylko Legii Warszawa powinęła się noga w derbach Mazowsza z Wisłą Płock. To jednak nie nastąpiło. Dlatego fetę przy Limanowskiego odłożono do maja. We wtorek za to bezpośrednia walka o Puchar Polski w finale na PGE Narodowym.

Po przerwie Raków niespecjalnie podkręcił tempo, ale i tak dorzucił aż trzy gole. Podwyższył z bliska Władysław Koczerhin po znakomitym podaniu Frana Tudora. Potem trafił Giannis Papanikolaou, aż po finezyjnej asyście Wiktora Długosza wynik ustalił Vladislavs Gutkovskis.

od 16 lat

Na cztery mecze przed końcem sezonu Raków ma jedenaście punktów więcej od Legii i na dodatek lepszy bilans meczów bezpośrednich. Tylko komplet porażek Rakowa przy jednoczesnych czterech zwycięstwach Legii sprawi, że w Częstochowie obejdą się smakiem. Czyli to nie nastąpi.

A Lechia? Po czwartej porażce z rzędu płynie rwącym nurtem do 1 ligi. Dla niej w zasadzie nie ma już nadziei.

Oceny piłkarzy po meczu Raków Częstochowa - Lechia Gdańsk (w skali 1-6):

Raków Częstochowa

  • Kacper Trelowski - 3
  • Bogdan Racovitan - 4
  • Zoran Arsenić - 3
  • Stratos Svarnas - 3
  • Fran Tudor - 4
  • Giannis Papanikolaou - 4
  • Władysław Koczerhin - 4 (Marcin Cebula - bez oceny)
  • Jean Carlos Silva - 3 (Wiktor Długosz - 4)
  • Bartosz Nowak - 3 (Ben Lederman - 3)
  • Mateusz Wdowiak - 3 (Gustav Berggren - 3)
  • Fabian Piasecki - 4 (Vladislavs Gutkovskis - 4)

Lechia Gdańsk

  • Michał Buchalik - 2
  • Jakub Bartkowski - 3
  • Michał Nalepa - 3
  • Kristers Tobers - 3
  • Joel Abu Hanna - 2 (Rafał Pietrzak - 3)
  • Jarosław Kubicki - 3
  • Jakub Kałuziński - 3
  • Bassekou Diabate - 2 (Kacper Sezonienko - bez oceny)
  • Maciej Gajos - 3 (Dominik Piła - bez oceny)
  • Marco Terrazzino - 3 (Joeri de Kamps - 3)
  • Flavio Paixao - 2 (Łukasz Zwoliński - 2)

Piłkarz meczu: Fran Tudor
Atrakcyjność meczu: 6/10

EKSTRAKLASA w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24