Przypomnijmy, że w ostatnich miesiącach Kubica kilkukrotnie testował bolidy Renault. Wydawało się, że to właśnie w tym teamie powróci do jazdy w Formule 1. Większość doniesień mówiła o tym, że w sezonie 2018 zastąpi Jolyona Palmera. Niektórzy twierdzili nawet, że Polak zajmie miejsce Brytyjczyka jeszcze w tym roku. Ostatecznie jednak w ubiegłym tygodniu ogłoszono, że w bolidzie Renault Palmera zastąpi Carlos Sainz.
Od razu pojawiły się informacje, że Kubica może w tej sytuacji dołączyć do Williamsa, z którym po sezonie pożegnać się ma Felipe Massa, szykujący się do przejścia na emeryturę. Teraz Antohny Rowlinson, jeden z najbardziej cenionych i najlepiej poinformowanych dziennikarzy zajmujących się F1, zdradził, że Williams gotów jest w najbliższym czasie przeprowadzić testy z Kubicą. Jest jednak jeden warunek...
- Wszystko wskazuje na to, że Williams jest gotów dać Kubicy auto z 2014 roku, które jest wykorzystywane przez Lance Strolla do zdobywania doświadczenia w F1. Środki finansowe na pokrycie kosztów testów mają pochodzić, jak sądzę, z polskiej firmy paliwowej, która bardzo chce pomóc Polakowi w powrocie do F1 - mówi Rowlinson w podcaście magazynu "Autosport".
Ową firmą, która wyłoży pieniądze na pokrycie kosztów, byłby zapewne Lotos, który przez trzy lata wspierał Polaka, lub Orlen, który w 2006 roku był jednym ze sponsorów transmisji F1 w otwartej telewizji, a w zeszłym roku interesował się możliwością wsparcia Polaka.
Sezon 2017 Drift Masters Grand Prix to już historia. Przypomnij sobie jego najciekawsze, najbardziej zaskakujące i najzabawniejsze momenty
Agencja TVN/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?