Robert Lambert (Speed Car Motor Lublin): Chcę stać się zawodnikiem o uznanej marce

Karol Kurzępa
Łukasz Kaczanowski
- Mogłem jeździć w Polsce już wcześniej, ale chciałem się do tego lepiej przygotować. Teraz czuję, że jestem w stanie osiągnąć tutaj dobre wyniki - mówi Robert Lambert, angielski żużlowiec, który w sezonie 2017 będzie bronił barw wracającego do ligowych rozgrywek Speed Car Motoru Lublin.

Przed tobą debiutancki sezon w polskiej lidze. Dlaczego zdecydowałeś się na starty w Speed Car Motorze Lublin?
Każdy, kogo zapytałem o lubelski klub wypowiadał się o nim w samych superlatywach. Wiem, że są tu nowi ludzie, którzy chcą przywrócić dawny blask żużlowi w Lublinie. Mój menadżer wynegocjował ciekawą ofertę i cieszę się, że będę mógł w Speed Car Motorze . Póki co, wszystko wygląda bardzo profesjonalnie. To będzie mój pierwszy sezon w polskiej lidze i nie mogę się już go doczekać. Mogłem jeździć w Polsce już wcześniej, ale chciałem się do tego lepiej przygotować. Teraz czuję, że jestem w stanie osiągnąć tutaj dobre wyniki. Bez sensu byłoby, gdybym spróbował swoich sił w Polsce wcześniej, nie pokazał się z dobrej strony i zakończył swoją przygodę w danym klubie na jednym nieudanym spotkaniu. Wierzę, że w moim przypadku będzie inaczej.

Gdzie poza Polską będziesz startować w najbliższym sezonie?
Będę występować w dwóch ligach w Anglii. Potrzebuje wielu startów, żeby stawać się coraz lepszym żużlowcem. Ponadto, w najbliższych rozgrywkach będę także jeździć w Szwecji. Szykuje mi się zatem wiele spotkań, które pomogą mi zdobyć doświadczenie. Mam też podpisany kontrakt w lidze niemieckiej, ale patrząc na terminarz, nie wydaje mi się, żebym był w stanie pojechać tam na jakiekolwiek zawody. Choć zobaczymy jak to wszystko się ułoży w trakcie sezonu.

Z pewnością w przypadku startów w lidze polskiej pojawiają ci się kolizje terminów z Anglią.
Na pewno nie będę mógł pojechać w kilku spotkaniach Speed Car Motoru z powodu występów w lidze angielskiej. Często bywa tak, że terminy w Polsce i Anglii kolidują ze sobą. Z wielką chęcią odmówiłbym jazdy w Wielkiej Brytanii i skupił się tylko na drużynie z Lublina, ale cały czas uczę się speedwaya. Prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku zdecyduje się tylko na jedną ligę w Wielkiej Brytanii. Wtedy będę mógł bardziej sfokusować się na Polsce. Mimo wszystko, mam nadzieję, że pojadę w możliwie największej ilości meczów w tym roku w polskiej lidze.

Jak zamierzasz pogodzić to wszystko logistycznie?
Tak jak wspomniałem wcześniej, chciałem być w pełni gotowy do startów w polskiej lidze, dlatego jeszcze w zeszłym sezonie stworzyłem w Polsce swoją bazę. Mam tutaj przygotowane trzy motocykle, a także vana i mechanika, który będzie odbierał mnie z lotniska. Szykuje się wiele lotów na linii Wielka Brytania – Polska. Będę musiał mieć na względzie wiele spraw organizacyjnych. W Anglii pomagać mi będzie inny mechanik, a także rodzice. Oby to wszystko się dobrze ułożyło

Jakie masz cele związane z debiutem w polskiej lidze?
Chciałbym udanie rozpocząć swoją przygodę w tych rozgrywkach i stać się rozpoznawalnym zawodnikiem o uznanej marce. Jest cała masa osób, które będą oczekiwały ode mnie dobrych rezultatów i nie chcę ich zawieźć. Pragnę jeździć najlepiej jak potrafię i oby obyło się bez kontuzji. Nie chcę wywierać na sobie zbyt dużej presji. Muszę po prostu zacząć się ścigać, a reszta przyjdzie sama.

Działacze w Lublinie zbudowali mocny zespół, który ma walczyć o awans. Znałeś się z wieloma zawodnikami przed waszym mini-zgrupowaniem pod koniec lutego?
Tak, znałem Bjarne Pedersena i Patricka Hansena. Nie miałem jednak wcześniej styczności z pozostałymi kolegami. Mimo tego, szybko udało nam się stworzyć fajną atmosferę, ponieważ spędziliśmy trochę czasu razem w aktywny sposób. Mamy ciekawą drużynę i chciałbym, byśmy sprawili dużo radości lubelskim kibicom w tym sezonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Robert Lambert (Speed Car Motor Lublin): Chcę stać się zawodnikiem o uznanej marce - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24