"Tym razem mamy zamiar spuścić Wam łomot podwójnie, oferując trasę rekruta. Mordercze 6 km i ponad 30 wymęczających przeszkód. Podwójne uderzenie nad morzem" - tak właśnie imprezę w Gdyni Orłowie zapowiadali organizatorzy. Jak mówili, tak też było.
Przeszkody, które pokonują uczestnicy biegu, są bardzo zróżnicowane. Podobnie zresztą jak stopień ich trudności. Zawodnicy muszą nie tylko biec, ale też wspinać się, skakać czy czołgać. Dotrzeć do mety i się nie ubrudzić? To w tym przypadku niemożliwe!
W tego typu biegach nie chodzi o czas i miejsce na mecie. Wielką satysfakcję uczestnicy tak naprawdę mają wtedy, kiedy po prostu dobiegną do mety. A chwile zwątpienia i słabości to w tego typu imprezach norma.
Dla tych, którzy zameldowali się na mecie o własnych siłach, należą się zatem wielkie gratulacje!
Druga część biegu z cyklu Runmageddon Gdynia 2017 odbędzie się w niedzielę (od godz. 9).
Dodajmy, że organizatorzy zawodów nie zapomnieli o najmłodszych uczestnikach, którzy też mogą rywalizować na specjalnie przygotowanej dla nich trasie.
Runmageddon 2016
dziennikbaltycki.pl
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
