SC Magdeburg - Industria Kielce 23:22. Mistrzowie Polski przegrali po rzutach karnych i nie zagrają w Final Four Ligi Mistrzów

Dorota Kułaga
Dorota Kułaga
Trener Industrii Kielce Talant Dujszebajew nie mógł się pogodzić z decyzją sędziów w ostatniej akcji meczu. Szansę na rzucenie bramki na wagę remisu i awansu do Final Four stracił wtedy Artiom Karaliok.
Trener Industrii Kielce Talant Dujszebajew nie mógł się pogodzić z decyzją sędziów w ostatniej akcji meczu. Szansę na rzucenie bramki na wagę remisu i awansu do Final Four stracił wtedy Artiom Karaliok. PAP/EPA/Renata Lipska-Sołtyk, Marcin Soltyk
Heroiczny bój stoczyli w Getec Arenie zawodnicy Industrii Kielce, których wspierało ponad 500 kibiców. W regulaminowym czasie zwycięzca ostatniej Ligi Mistrzów wygrał 23:22. Do wyłonienia zwycięzcy dwumeczu potrzebne były rzuty karne, a w nich lepszy był SC Magdeburg, który wygrał je 4:3, a więc ostatecznie 27:25. Magdeburg awansował do Final Four i będzie bronił trofeum z ubiegłego roku.

Industria Kielce nie zagra w Final Four Ligi Mistrzów

SC Magdeburg - Industria Kielce 23:22 (11:13), po karnych 27:25
Industria: Mestrić, Wolff - Wiaderny, Kounkoud, A. Dujszebajew 4, Tournat 3, Karacić 3, Moryto 2, D. Dujszebajew 3, Thrastarson 3, Surgiel, Paczkowski, Karaliok 3, Nahi 1.
Magdeburg: Hernandez 1, Aggefors - Musche, Claar 6, Kristjanson, Petterson, Smarson 2, Magnusson 6, Hornke 4, Weber, Lagergren, Mertens 2, Saugstrup 2, O’Sullivan, Damgaard, Bergendal 1.

Pierwsze spotkanie, które odbyło się w Hali Legionów, Industria Kielce wygrała 27:26. Kontuzji kolana w tym pojedynku doznał Michał Olejniczak i w rewanżu nie gra. Wypadł na około 6 tygodni. Brakowało też Szymona Sićki i Tomasza Gębali.

Industria świetnie zaczęła ten mecz. W 5 minucie prowadziła 4:2 po bramce z kontrataku zdobytej przez Alexa Dujszebajewa. Od początku spotkania bramki mistrzów Polski strzegł Sandro Mestrić.

W 10 minucie było 7:4 dla podopiecznych Talanta Dujszebajewa, a bramkę z koła zdobył Artiom Karaliok. Industria w tym momencie miała mecz pod kontrolą, świetnie grała w obronie. Kielecki zespół znakomitym dopingiem wspierało z trybun blisko 600 kibiców. W tym gronie byli Bertus Servaas, były wieloletni prezes, twórca sukcesów Vive i Industrii Kielce oraz obecna prezes klubu Magdalena Szczukiewicz i wiceprezes Paweł Papaj.

W 19 minucie i 29 sekundzie SC Magdeburg doprowadził do wyrównania 9:9, w dodatku na ławkę kar powędrował Artiom Karaliok. Po chwili bramkarz Hernandez rzutem przez całe boisko wyprowadził swój zespół na prowadzenie 10:9.

Spiker w Getec Arenie wspomniał Pawła Kotwicę, naszego redakcyjnego przyjaciela, wybitnego dziennikarza sportowego Echa Dnia, który zmarł w czerwcu 2023 roku w czasie finałowego meczu Ligi Mistrzów Industrii z SC Magdeburg. Kibice odpowiedzieli oklaskami.

W 28 minucie do kieleckiej bramki wszedł Andreas Wolff i od razu obronił rzut karny! Był remis 11;11. Po chwili fantastycznym rzutem z drugiej linii bramkę zdobył Alex Dujszebajew!

W ostatniej sekundzie pierwszej połowy świetnym rzutem popisał się Igor Karacić i mistrzowie Polski prowadzili 13:11!!!

Druga połowa zaczęła się od trafienia Magnussona z rzutu karnego. W ekipie Industrii z karnego po chwili pomylił się Arkadiusz Moryto - jego rzut obronił Hernandez. Magdeburg w 32 minucie doprowadził do remisu 13:13.

W 50 minucie Magdeburg prowadził 20:19. Był to okres bardzo dobrej gry obu bramkarzy - Wolffa i Hernandeza. W 52 minucie przy stanie 21:20 Andreas Wolff obronił rzut karny!

Ależ emocje! W 56 minucie i 39 sekundzie było 22:21 dla Magdeburga i gospodarze mieli piłkę.

W 59 minucie i 46 sekundzie było 23:22 dla Magdeburga i gospodarze znowu mieli piłkę. W tym momencie trener Magdeburga wziął czas. Rzut gospodarzy obronił Wolff!

Do końca meczu było 12 sekund! Industria miała piłkę. Trafiła ona do Artioma Karalioka, który mógł rzucić zwycięską bramkę! Ale sędziowie przerwali akcję. Nie mogli się z tym pogodzić trener Talant Dujszebajew i zawodnicy mistrza Polski.

Koniec meczu. Magdeburg wygrał 23:22, a ponieważ w pierwszym meczu było 27:26 dla Industrii, zwycięzcę dwumeczu musiały wyłonić rzuty karne!

Tak było w rzutach karnych
0:0 Pierwszy rzut Hornke broni Wolff
0:0 Karacić też się myli - broni Hernandez
1:0 dla Magdeburga: Magnusson pokonuje Wolffa
1:1 Nahi pokonuje Hernandeza
2:1 Saugstrup pokonuje Wolffa
2:2 Moryto trafia
2:2 – Wolff broni rzut O’Sulivana
2:3 – Daniel Dujszebajew pokonuje Hernandeza
3:3 - Trafia Weber
3:3 Nie trafia Alex Dujszebajew - broni Hernandez. Gdyby kapitan trafił, byłby awans...Szkoda..
W rzutach karnych 3:3

Początek drugiej serii
3:3 Nie trafia Nahi, broni Hernandez
4:3 Magnusson pokonuje Wolffa i SC Magdeburg wygrał w karnych 4:3 i uzyskał awans do Final Four

Świetny, pełen dramaturgii mecz. Bardzo dobra gra Industrii Kielce, ale w karnych zespół z Magdeburga był górą i mógł fetować awans do Final Four w Kolonii. Będzie bronił tego trofeum.

XXX

Tak zapowiadaliśmy mecz SC Magdeburg - Industria Kielce

Dużo w tym pojedynku będzie zależało od dyspozycji Andreasa Wolffa, bramkarza Industrii.

- Pierwszy mecz był wyrównany, na rewanż rzucimy wszystkie siły. Nadzieja w tym, że wszyscy damy z siebie 110 procent. Jeśli to zrobimy, to wygramy z Magdeburgiem. Na tym etapie, przy tej klasie zespołów, często decyduje forma dnia. Liczę, że będziemy mieć ją lepszą

- mówi Andreas Wolff, bramkarz zespołu mistrza Polski.

Klasę rywala docenia Artiom Karaliok.

- Magdeburg to bardzo mocny zespół. Doskonale wie, w jakiej jesteśmy sytuacji, że nie mamy teraz takiego zagrożenia rzutowego z drugiej linii. Nie ma Szymona Sićki. Teraz wypadł Michał Olejniczak. Musimy grać inaczej. W ataku pozycyjnym starać się rozgrywać jak najdłużej i szukać rozwiązań przy podniesionych rękach sędziów. W pierwszym spotkaniu problemem było jeszcze to, że nie rzucaliśmy bramek z kontrataków. To też musimy zmienić. Zapowiada się bardzo ciężki mecz. Będzie to gra nerwów, charakteru i cierpliwości

- wyjaśnia białoruski obrotowy Industrii Artiom Karaliok.

Industria stoi przed bardzo trudnym zadaniem, ale jak mówi drugi trener Krzysztof Lijewski, skoro mistrzowie Polski wygrali u siebie, to dlaczego nie mogą tego zrobić na wyjeździe.

- Myślę, że drużyna z Magdeburga będzie lepiej przygotowana w ofensywie. Są mądrzejsi o pierwszych 60 minut. Musimy się skupić na sobie, musimy poprawić atak pozycyjny, grać szybciej i bardziej ryzykownie w kontrataku. Były w tym pierwszym meczu takie momenty, gdzie można było podjąć ryzyko, pobiec szybciej do przodu, ale woleliśmy uspokoić grę i przejść do pozycyjnego ataku. To też zrozumiałe, bo graliśmy ustawieniem 5-1 w obronie, które jest bardzo wyczerpujące fizycznie. Teraz nie może być kalkulacji, musimy rzucić wszystko najlepsze, co mamy. Magdeburg ma w tym momencie dłuższą ławkę rezerwowych, a trener Bennet Wiegert ma zdrowszych zawodników. My mamy paru kontuzjowanych zawodników, a do tego uraz wykluczył Michała Olejniczaka na kilka tygodni z gry. Będzie mógł grać Dylan Nahi. Tego meczu nie wygra jeden zawodnik. Jeśli chcemy wygrać, to wygrać musi drużyna. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego

- powiedział Krzysztof Lijewski.

Początek meczu w Getec Arenie między SC Magdeburgiem a Industrią Kielce w środę 1 maja o godzinie 20.45. Transmisja telewizyjna na Eurosport 1.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24