Sędzia VAR Szymon Marciniak odebrał Widzewowi punkt. Skrót meczu Pogoń - Widzew. Wideo

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Kibice Widzewa na stadionie Pogoni w Szczecinie
Kibice Widzewa na stadionie Pogoni w Szczecinie Fot. PAP
System VAR, którym podczas meczu PKO Ekstraklasy w Szczecinie zarządzali najsłynniejszy sędzia świata Szymon Marciniak i Adam Kupsik, odebrał bramkę Widzewowi na 2:2 w meczu z Pogonią.

W 71 minucie meczu Marek Hanousek zagrał do Bartłomieja Pawłowskiego, ten podał do Fabio Nunesa, który popisał się doskonałym podaniem wprost na głowę do Ernesta Terpiłowskiego. Młody widzewiak szczupakiem wpakował piłkę do siatki Pogoni. Nawet Portowcy nie widzieli w tej akcji spalonego, ale Szymon Marciniak musiał błysnąć i dopatrzył się pozycji spalonej Bartłomieja Pawłowskiego, która wcale nie miała wpływu na ułatwienie strzelenia gola. Przepis okazał się nieżyciowy.
Zobaczcie skrót meczu zarejestrowany przez Canal Plus.

Po meczu trener Janusz Niedźwiedź powiedział:
Janusz Niedźwiedź: Świetnie weszliśmy w to spotkanie, byliśmy pewni siebie, konstruowaliśmy akcje, a konsekwencją tego była pierwsza bramka, świetnie rozegrana już od otwarcia od bramkarza i zakończona strzałem Bartka Pawłowskiego. W dalszej części meczu pozwoliliśmy się jednak zepchnąć do obrony. Długimi fragmentami nie potrafiliśmy odpowiedzieć czymś konkretnym. Tuż po wyjściu na drugą połowę straciliśmy gola, dla mnie to była sytuacja kontrowersyjna, musimy zobaczyć, czy tam był faul, ale na pewno musimy się też lepiej wybronić przy rzucie wolnym. Gol dodał Pogoni dużo energii, my mieliśmy wtedy słabszy moment, stracliśmy drugiego gola. Zareagowaliśmy zmianami i w drugiej części tej połowy zaczęliśmy poczynać sobie dużo odważniej w budowaniu akcji. Wykreowaliśmy kilka okazji, przy nieuznanej bramce fantastycznie rozegraliśmy aut i tym bardziej szkoda, że sędzia odgwizdał wtedy spalonego.Trzeba docenić mój zespół za to, że wierzyliśmy do końca, pracowaliśmy do 95. minuty, walczyliśmy o bramkę. Byliśmy blisko, ale dzisiaj nam zabrakło tego, żebyśmy postawili się przeciwnikowi jeszcze mocniej. Wygrał zespół, który był lepszy w perspektywie całego meczu. Gratuluję Pogoni, przed nami spotkanie z Jagiellonią i za chwilę nasze myśli będą już przy nim. Dziękuję kibicom za to, że licznie przyjechali do Szczecina i wspierali nas do samego końca. Filip Przybułek rozegrał solidne zawody, miał swój udział przy pierwszej bramce, gdy prostopadłym podaniem wypuścił Jordiego i zaliczył asystę drugiego stopnia. To jest młody chłopak, który dziś zadebiutował w pierwszym zespole, dla niego to wielkie wydarzenie. Teraz musi pracować dalej, żeby podnosić umiejętności, a tych minut było jeszcze więcej.
Bartłomiej Pawłowski:
Nie możemy w formie sukcesu oceniać tego, że prowadziliśmy do przerwy. Przeżyliśmy trochę takie deja vu z wyjazdem do Szczecina, bo scenariusz tego meczu był bardzo podobny do tego z poprzedniego sezonu. Przegraliśmy dzisiaj i nie ma co się nad tym długo rozwodzić. Rywale strzelili nam dwie bramki, ale mogli jeszcze więcej. Możemy sobie z tego spotkania przypominać nasze sytuacje bramkowe, ale Pogoń też je miała. Jesteśmy niezadowoleni z tego meczu przez pryzmat wyniku, ale wnioski są takie, że musimy lepiej grać w piłkę. Sam mecz to był spektakl. Ludzie zaczynają doceniać polską piłkę, między innymi na bazie ich występów w europejskich pucharach. Moda na piłkę wzrasta, a prekursorem był Widzew, którego kibice od kilku lat wykupują wszystkie karnety. A to powoduje, że jak nasi kibice jadą na wyjazdowy mecz, to na stadionach przeważnie padają rekordy frekwencji. Chwała kibicom za to, że są z nami na dobre i na złe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Sędzia VAR Szymon Marciniak odebrał Widzewowi punkt. Skrót meczu Pogoń - Widzew. Wideo - Dziennik Łódzki

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24