Od początku do końca tarnobrzeżanie toczyli bardzo zacięty bój z faworyzowanymi gospodarzami, którym pokazali, że łatwo mieć nie będą.
Siarka prowadziła 18:10 i 32:25. Dopiero w połowie II kwarty miejscowi zaczęli dominować i wyszli na prowadzenie. Na długą przerwę obie ekipy schodziły jednak z remisem.
Początek III ćwiartki należał do miejscowych, ale goście znów wrócili do gry i rewelacyjnie zaczęli decydującą odsłonę. Zespół Zbigniewa Pyszniaka wyszedł na prowadzenie 70:68. Niespodzianka wisiała w powietrzu.
Jeszcze na 5 minut przed końcem było 81:76 dla przyjezdnych, ale wtedy pojawił się przestój, gospodarze wyszli na prowadzenie 84:81 i nie oddali go do końca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?