Łodzianki w pierwszym meczu wygrały w Bielsku-Białej 3:0 i potrzebowały jednego zwycięstwa w dwóch meczach, by zapewnić sobie grę o miejsca 5-6. A wiadomo, że najlepiej chciały rozstrzygnąć sprawę już w sobotę, by nie narażać się na nerwy w niedzielnym starciu.
Zespół trenera Jacka Pasińskiego przed tygodniem przegrał w półfinale Pucharu Polski z Chemikiem Police, ale pokazał się naprawdę z dobrej strony. Niestety, w Kaliszu nie mogła zagrać Daiana Muresan, która również w sobotę zajęła miejsce wśród rezerwowych, pojawiając się na boisku tylko incydentalnie.
Już pierwsza partia pokazała, że bielszczanki – choć niżej notowane od łodzianek – chcą doprowadzić do czwartego spotkania. Aluprof długo walczył, a drugiej przerwie technicznej nawet prowadził, ale końcówka należała do gospodyń, które zachowały pełną koncentrację. Dwa ważne asy serwisowe – w tym w decydującej akcji – zaliczyła rozgrywająca Pavla Vincourova.
Gdy na pierwszej przerwie technicznej w drugiej partii po ataku Eweliny Brzezińskiej było 8:5 można było liczyć, że łodzianki rozstrzygną mecz w trzech setach. Zespół Pasińskiego dopadła jednak koszmarna niemoc, bo między przerwami technicznymi zdobył zaledwie dwa punkty. Mimo tego końcówka była bardzo zacięta, a po bloku Sylwii Pyci na Aleksandrze Trojan było tylko 22:23. Dwie kolejne akcje skończyła jednak Emilia Mucha i doprowadziła do remisu.
Bielszczanki poczuły swoją szansę, a w trzeciej partii prowadziły już 24:20! I wtedy zaczął się dramat Aluprofu i koncert łodzianek. Ataki Gabrieli Polańskiej oraz blok i atak Heike Beier dały Budowlanym skuteczną obronę czterech (!) piłek setowych. To jeszcze nie był koniec, bielszczanki odzyskały inicjatywę, ale wygrać nie zdołały. Łodzianki dwa razy zatrzymały Nikolę Radosovą i mogły cieszyć się z prowadzenia 2:1.
To był kluczowy moment tego meczu, bo zespół trenera Mariusza Wiktorowicza w czwartym secie nie zdołał się podnieść. Łodzianki prowadziły od początku do końca i pewnie zwyciężyły 25:17. A zaraz po meczu nagrodę dla najlepszej zawodniczki odebrała atakująca Budowlanych Julia Twardowska.
W meczach o miejsca 5-6 Budowlane zmierzą się z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna, który również w dwóch meczach wyeliminował PTPS Piła. Rywalizacja będzie toczyć się do dwóch zwycięstw, a pierwszy mecz odbędzie się w Muszynie.
Budowlani Łódź – Aluprof Bielsko-Biała 3:1 (25:20, 22:25, 27:25, 25:17)
Budowlani: Vincourova, Beier, Pycia, Twardowska, Brzezińska, Polańska, Medyńska (libero) oraz Tobiasz, Grajber, Liniarska, Muresan. Trener: Jacek Pasiński.
Aluprof: Castiglione, Radosova, Trojan, Horka, Mucha, Lis, Wojtowicz (libero) oraz Pasznik, Bamber-Laskowska, Strózik. Trener: Mariusz Wiktorowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
