Lider gdańskiego zespołu odniósł się też, do serwisów jakimi poczęstował ich w tie-breaku atakujący gospodarzy Gavin Schmitt. - Nie można spuszczać głów po takich zagrywkach, pozostawało nam tylko czekać, aż zepsuje lub zagra lżej. Doczekaliśmy się i przy czwartej zagrywce – mówi Schulz.
- Historia pokazuje, że Rzeszów nie ma łatwo z nami. Liga swoją drogą, ale puchar rządzi się swoimi prawami – dodał klubowy kolega Damiana Bartosz Gawryszewski. – Udowodniliśmy, że jesteśmy inną drużyną niż ta z pierwszej rundy, jest lepsza atmosfera, poprawiła się jakość grania. To wszystko idzie w innym kierunku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?