Skoki do wody. Kaja Skrzek i Robert Łukaszewicz zaistnieli w konkursach finałowych

Marcin Jastrzębski
Marcin Jastrzębski
Kaja Skrzek (na biało-czerwono) uzyskała ósmy wynik w finale konkursu z metrowej trampoliny.
Kaja Skrzek (na biało-czerwono) uzyskała ósmy wynik w finale konkursu z metrowej trampoliny. Paweł Dubiel
Za nami dobre występy skoczków do wody Stali Rzeszów, którzy reprezentują Polskę w tej dyscyplinie podczas Igrzysk Europejskich. W finałowych konkursach pokazali się Kaja Skrzek i Robert Łukaszewicz.

We wtorek wieczorem bohaterem rzeszowskiej pływalni był Robert Łukaszewicz. W finałowym konkursie skoków z 10-metrowej wieży był dopiero jedenasty, ale samym sukcesem było wejście do najlepszej „12”. W eliminacjach Robertowi poszło lepiej, tam był siódmy. W finałowym konkursie Robert popełnił błędy przy przynajmniej dwóch z sześciu skokach.

– Nie wszystko wyszło tak, jak chciałem. Niedosyt czuje szczególnie oceniając ten start z perspektywy eliminacji – oceniał nasz skoczek.

– Skakało mi się ciężej niż w eliminacjach. Nie wiem sam dlaczego, nie rozgryzłem tego – mówił godzinę po starcie nasz zawodnik. Robert przyznał, że słyszał głośny doping koleżanek i kolegów z klubu.

22-letni Robert Łukaszewicz trenuje skoki od… ósmego roku życia. Zaczynał jeszcze na starej pływalni, a jego pasji nie zgasiła 6-letni okres budowy nowego obiektu. Skoczkowie w Rzeszowie korzystali z metrowej trampoliny zamontowane na basenie ROSiR-u, ale dla „wieżowca” jakim jest Robert nie było w Rzeszowie miejsca do normalnego treningu. Łukaszewicz często też wyjeżdżał na basen do Łodzi, razem z innymi skoczkami korzystał też z obiektów np. w Niemczech. Teraz, w nowym basenie warunki ma optymalne.

– W trudnym okresie bez dobrych warunków w Rzeszowie nie podłamywałem się. Zakładałem, że im dłużej będę trenował, tym będę lepszy, więc nie odpuszczałem – wspomina Robert.

Za kilka dni Robert jedzie z reprezentacją Polski, czyli klubowymi kolegami i koleżankami do Fukuoki do Japonii, gdzie rozegrane zostaną mistrzostwa świata. Tam konkurencja będzie jeszcze mocniejsza niż na Igrzyskach Europejskich i sukcesem będzie miejsce w półfinale. W sierpniu w Berlinie Robert powalczy w finale w Puchar Świata w Berlinie. To nagroda za dobre występy w chińskim i kanadyjskim półfinale. – To praktycznie będzie zwieńczenie trudnego sezonu na międzynarodowej arenie – mówi Robert.

Po cichu nasz 22-letni skoczek marzy o kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich w 2014 roku w Paryżu.

– Jestem w stanie punktowo to zdobyć, ale trzeba jeszcze sporo popracować – ocenia Łukaszewicz.

Dlaczego Robert zdecydował się akurat na starty z wieży?

– Nie mam predyspozycji fizycznych do walki na trampolinie. Jestem szczupły, a jednak trzeba mieć więcej siły żeby wcisnąć trampolinę, z wieży bardziej się liczy wejście to wody, a jak się jest chudszym to ładniej to wejście zrobić poprawnie – zaznacza Robert.

We wspominanych mistrzostwach świata w Japonii oprócz Roberta wystartują: Filip Jachim, Andrzej Rzeszutek, Kacper Lesiak i Kaja Skrzek. Nasza kadra wylatuje na te tę imprezę już 7 lipca.

W środę skutecznie o finał z metrowej trampoliny powalczyła Kaja Skrzek, która w eliminacjach była siódma. Oli Błażowskiej do kwalifikacji zabrakło… punktu. W finałowym konkursie Kaja skończyła rywalizację na siódmej pozycji.

Wieczorem, w ostatnim konkursie, nasz męski synchron (Andrzej Rzeszutek, Kacper Lesiak) w rywalizacji z 3-metrowej trampoliny wywalczył ósme miejsce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Skoki do wody. Kaja Skrzek i Robert Łukaszewicz zaistnieli w konkursach finałowych - Nowiny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24