Skrót meczu Jagiellonia Białystok - ŁKS Łódź 6:0. Wyrównany rekord Ekstraklasy w tym sezonie. Zobacz gole

OPRAC.:
Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Jagiellonia Białystok dała niewiarygodny popis w meczu z ŁKS Łódź. Pierwsza drużyna tabeli PKO Ekstraklasy wygrała bowiem z ostatnią aż 6:0. To wyrównanie rekordu strzeleckiego w tym sezonie. Polecamy obszerny skrót najciekawszych akcji, bo jest na co popatrzeć. Nie tylko same trafienia były pięknej urody, ale także same podania.

Gole z meczu Jagiellonia - ŁKS

Duży wpływ na wynik miała oczywiście czerwona kartka, ale to nie jest jedyne usprawiedliwienie dla ŁKS. Jagiellonia była zdecydowanie lepsza. I nie okazała rywalowi żadnej litości, o czym świadczą cztery bramki zdobyte po przerwie.

Już w 12. minucie Jagiellonia objęła prowadzenie - Hiszpan Jesus Imaz zagrał do Bartłomieja Wdowika, ten prostopadle w pole karne, a gola zdobył Portugalczyk Nene. Gospodarze nadal kontrolowali grę, ŁKS nie był w stanie stworzyć żadnej dogodnej sytuacji, do tego po pół godzinie meczu stracił jednego zawodnika. Sędzia Myć pokazał najpierw żółtą, a po analizie VAR - czerwoną kartkę Adrienowi Louveau za faul na Imazie.

Jagiellonia Białystok wlała ŁKS-owi Łódź. Akcje w meczu PKO Ekstraklasy jak na PlayStation

Gdy wydawało się, że podwyższenie wyniku przez gospodarzy jest w tej sytuacji jedynie kwestią czasu, grając już w osłabieniu, wreszcie w ofensywie pokazali się goście. W 38. minucie Balic na lewej stronie boiska minął dwóch zawodników Jagiellonii i dośrodkował w pole karne, Bartosz Szeliga uderzył głową, a białostoczan uratował przed stratą gola Adrian Dieguez, wybijając piłkę z linii bramkowej.

Trzy minuty później było już jednak 2:0 dla Jagiellonii, gdy w niezbyt groźnej sytuacji Dominik Marczuk - z ponad 30 metrów - przelobował bramkarza ŁKS Aleksandra Bobka. Jak sam przyznał w przerwie meczu skrzydłowy białostoczan, miało być to podanie w pole karne... W 43. minucie Imaz powinien zdobyć gola, ale w dobrej sytuacji przestrzelił jednak z linii pola karnego.

Najciekawsze akcje meczu Jagiellonia - ŁKS

W drugiej połowie Jagiellonia grała spokojnie, nie forsowała tempa, a mimo to stwarzała sobie kolejne bramkowe sytuacje. W 51. minucie strzał Nene z pola karnego obronił Aleksander Bobek, a w 62. portugalski pomocnik białostoczan uderzył ponad bramką. Podawał mu Taras Romanczuk, który niedługo potem zaliczył asystę przy bramce Imaza na 3:0. Niepilnowany w polu karnym Hiszpan bez trudu celnie uderzył w długi róg bramki łodzian.

W 69. minucie wynik podwyższył z rzutu karnego (za zagranie ręką Kaya Tejana) Afimico Pululu, który mecz rozpoczął na ławce rezerwowych. W 77. minucie było już 5:0 dla Jagiellonii; znowu strzelał Nene, jego uderzenie bramkarz ŁKS zdołał obronić, ale nie miał szans przy dobitce z kilku metrów Jarosława Kubickiego.

Święconka na stadionie w Białymstoku przed meczem Jagiellonia - ŁKS

Przeciwnika już zupełnie "dobił" Nene, który ładnym uderzeniem z powietrza zakończył dośrodkowanie na linię pola karnego Tomasza Kupisza. W doliczonym czasie gry do bramki ŁKS trafił jeszcze Jose Naranjo, ale - po potwierdzeniu tego faktu analizą VAR - okazało się, że podający mu piłkę Imaz był na spalonym. PAP, Robert Fiłończuk

Taras Romanczuk i jego żona Kateryna

Taras Romanczuk prywatnie. Urodził się i dorastał na Ukraini...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Skrót meczu Jagiellonia Białystok - ŁKS Łódź 6:0. Wyrównany rekord Ekstraklasy w tym sezonie. Zobacz gole - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24