Najciekawsze sytuacje z meczu Raków Częstochowa - Ruch Chorzów
Ante Crnac w 14. minucie po podaniu Dawida Drachala pokonał Dante Stipicę atomowym uderzeniem zza pola karnego. Chorwat uderzył tak, że jego rodak z bramki "Niebieskich" nie zdołał sięgnąć lecącej futbolówki, która wylądowała pod poprzeczką jego bramki.
Druga połowa już na dużo mniejszej intensywności. Najlepszą okazję dla przyjezdnych miał Daniel Szczepan, który nawet w 78. minucie umieścił piłkę w siatce Kovacevicia, lecz jednocześnie znalazł się na minimalnym spalonym i sędzia nie mógł uznać tego trafienia.
Na pięć minut przed końcem meczu wszedł ulubieniec trybun, długo wyczekiwany piłkarz, który swego czasu leczył ciężką kontuzję Ivi Lopez. "Król Częstochowy" został przywitany przy Limanowskiego brawami zmieniając w 85. minucie Ante Crnaca, czyli strzelca jedynego gola sobotniej rywalizacji. Hiszpan mógł mieć nawet asystę, ale Gustav Berggren nie doszedł do jego dośrodkowania w polu karnym i ostatecznie mógł się obejść smakiem.
Raków stracił prowadzenie w ostatniej akcji meczu. Na boisku zameldował się Lopez
Podopieczni Janusza Niedźwiedzia pokazali niezwykły charakter w ostatnich sekundach meczu. Łukasz Moneta uderzył świetnie prawą nogą z woleja i nie dał żadnych szans bośniackiemu bramkarzowi Rakowa Częstochowa. Piłkarze Dawida Szwargi oddali drugą połowę beniaminkowi, a to zawsze źle się kończy. "Niebiescy" wyczuli, że mogą złapać jeden punkcik przy Limanowskiego i to zrobili.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?