Skrót meczu Widzew Łódź - Warta Poznań 0:1 [WIDEO] 26 strzałów na nic, wygrali goście

OPRAC.:
Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Wideo
od 16 lat
PKO Ekstraklasa. 26 strzałów w tym próba bramkarza. I nic nie wpadło. Widzew Łódź przed własną publicznością przegrał z Wartą Poznań 0:1. Trener gości Dawid Szulczek przyznał, że wynik dla jego drużyny okazał się szczęśliwy. Polecamy skrót najciekawszych akcji.

Najciekawsze akcje z meczu Widzew Łódź - Warta Poznań

Mecz od początku do końca toczył się pod dyktando łodzian, jednak dopiero po kwadransie gry udało im się poważniej zagrozić bramce głęboko broniących się gości. Jako pierwszy szansę miał Imad Rondic, ale po uderzeniu głową Bośniaka piłka przeleciała nad poprzeczką. Chwilę później z błędu Dawida Szymonowicza nie skorzystał drugi napastnik Widzewa Jordi Sanchez. Hiszpan znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, lecz z interwencją zdążył Rumun Bogdan Tiru.

Gospodarze przeważali, ale to piłkarze Warty okazali się skuteczniejsi. W 20. minucie po stracie piłki w środku pola, w pole karne Widzewa wbiegł Kajetan Szmyt i mimo przewagi liczebnej łodzian wyłożył piłkę Węgrowi Martinowi Eppelowi, który zdobył swojego pierwszego gola w ekstraklasie.

To była w zasadzie jedyna okazja podopiecznych Dawida Szulczka w pierwszej połowie. Do ataku rzucili się bowiem piłkarze z Łodzi i szybko mogli doprowadzić do wyrównania. W 22. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Sanchez, a w jeszcze lepszej - po odbiciu piłki przez Jędrzeja Grobelnego - Ernest Terpiłowski i Rondic, którzy nie zdołali jednak oddać strzału.

Kolejną okazję również zmarnował Bośniak, który po zgraniu piłki przez Sancheza uderzył daleko obok słupka bramki Warty, a jego kolejne uderzenie z dalszej odległości z łatwością złapał Grobelny.

Jeszcze przed przerwą blisko wyrównania byli Dominik Kun, który golem mógł zakończyć szybki kontratak Widzewa, a także Sanchez, którego strzał głową już w doliczonym czasie pierwszej połowy minął słupek bramki gości.

Obraz gry nie zmienił się po powrocie piłkarzy na boisko. Nadal wyraźnie przeważali podopieczni trenera Daniela Myśliwca. Tym razem kilka razy przed stratą gola uchronił Wartę bramkarz. Grobelny obronił m.in. strzał po zamieszaniu w polu karnym Łotysza Andrejsa Ciganiksa oraz Terpiłowskiego z dalszej odległości. Groźnie po centrze Milosa uderzał też głową też Rondic.

Najlepszą okazję łodzianie stworzyli w 64. minucie, kiedy po dwójkowej akcji w polu karnym Milosa i Rondica, płaski strzał napastnika gospodarzy obronił Grobelny, a po chwili znów niecelnie strzelał głową Dawid Tkacz.

Dopiero w drugiej części drugiej połowy poznaniacy zaczęli przekraczać linię środkową boiska. Do końca meczu nie udało im się jednak stworzyć okazji bramkowej. Za to w grze łodzian coraz częściej brakowało dokładności i pomysłu na znalezienie sposobu na szczelną obronę Warty. PAP, Bartłomiej Pawlak

EKSTRAKLASA w GOL24

Sztuczna inteligencja staje się coraz bardziej popularna. Obrazy generowane przez AI robią furorę. Jak specjalistyczne programy wyobrażają sobie kibiców Ekstraklasy? Fani Rakowa Częstochowa zostali przedstawieni w... tramwaju.Aby zobaczyć wszystkie obrazy klikaj strzałkę w prawo!

Tak sztuczna inteligencja postrzega kibiców klubów Ekstrakla...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Skrót meczu Widzew Łódź - Warta Poznań 0:1 [WIDEO] 26 strzałów na nic, wygrali goście - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24