Snooker. Champion of Champions. Ronnie O'Sullivan pokonał Judda Trumpa w finale. Powiększył rekord i zgarnął pokaźny czek

Finał rozpoczął się po myśli starszego z Anglików, który prowadził już 6:1. Trump jednak zdołał wygrać dwie ostatnie partie pierwszej sesji. W jednej z nich popisał się nawet brejkiem maksymalnym:

Początek decydującej części spotkania należał ponownie do Ronniego, który wygrał pierwszą partię, potem jednak do głosu doszedł 33-letni Anglik, który wygrał trzy frejmy z rzędu. Jednak niewzruszony O'Sullivan w znakomitym stylu odpowiedział przeszło stupunktowym podejściem.

Zobacz kapitalną odpowiedź O'Sullivana na comeback Trumpa:

Potem wszystko potoczyło się w stronę "Rakiety", który wygrał kolejne dwie partie, i dzięki temu mógł cieszyć się z triumfu w Champion of Champions:

- Nie jestem tak głodny jak wszyscy inni gracze. Cieszę się, że tu jestem, lubię rywalizować i lubię cieszyć się grą. Bez względu na to, co robię, czy to bieganie, czy siłownia, jestem bardzo konkurencyjny. Nie muszę rywalizować, jestem po prostu zrelaksowany i wyluzowany. Traktuję każdy mecz jak wakacje - stwierdził po meczu "The Rocket".

Przypomnijmy, że obaj panowie spotkali się w finale tegorocznych MŚ, wówczas także lepszy był O’Sullivan, który wygrał 18:13.

Rekordzistą pod względem liczby zwycięstw w Champion of Champions jest właśnie Ronnie O'Sullivan. 46-letni Anglik ma od niedzieli cztery takie skalpy (2013, 2014, 2018 i 2022 rok).

46-letni Anglik otrzymał czek na 150,000 funtów. Juddowi Trumpowi zaś przypadło przeszło dwukrotnie mniej (60,000 funtów). Jako, że jest to turniej zaproszeniowy, finaliści nie otrzymali żadnych punktów rankingowych.

O’Sullivan sięgnął po drugi tytuł w tym sezonie. Wcześniej okazał się najlepszy w Hongkong Masters.

Kolejną imprezą dla obu Anglików będzie prestiżowy UK Championship. Należący do tzw. potrójnej korony, turniej startuje już 12 listopada.