Solna zwyciężyła, lecz nie uniknęła nerwów

(ART)
I liga siatkarek. W ostatnim w tym roku meczu przed własną publicznością Solna pokonała 3:0 Karpaty.

Solna Wieliczka - Krosno Glass Karpaty AZS PWSZ MOSiR 3:0 (25:21, 28:26, 25:22)

Solna: Urbanik, Antosiewicz, Szymoniak, Sowisz, Szostok, Gawlak, Olipra (libero) oraz Tyrańska, Kawa.

Karpaty: A. Mikołajewska, Jurczyk, Stronias, Lewandowska, D. Mikołajewska, Głaz, Guzikiewicz (libero) oraz Kucharczyk, Cur, Konieczna.

W I secie gospodynie odskoczyły z 10:10 na 13:10 (po asie Justyny Antosiewicz), ale później przytrafił im się przestój. Karpaty od stanu 17:13 doprowadziły do 17:16 i miały szansę na wyrównanie. W następnej akcji jednak przyjezdne zostały zatrzymane blokiem, po czym wieliczanki znów im uciekły (21:17) i już nie dały się dogonić.

W drugiej partii rywalki się rozkręciły. Przy wyniku 12:15 trener Solnej Katarzyna Wąsowska poprosiła o czas. Pomogło, bo wkrótce był remis. Później, od stanu 16:16, rezerwowa Magdalena Tyrańska zdobyła punkt blokiem, a następnie zakończyła długą wymianę skutecznym atakiem i Solna przejęła inicjatywę (18:16). Gdy Judyta Gawlak „ustrzeliła” rywalkę zagrywką i było 23:20, wydawało się, że emocje się skończyły. Nic z tego. Trzy następne punkty zdobyły Karpaty i wróciły do gry! W walce na przewagi górą była Solna (dwa ostatnie punkty atakiem wywalczyła Tyrańska).

Następną część Solna zaczęła od 5:0 i... przestała grać. Krośnianki dobrze blokowały i wyrównały na 8:8. Co więcej, po chwili miały piłkę po swojej stronie, ale Dominika Mikoła-jewska zaatakowała w siatkę. Solna dzięki dobrej serii uciekła na 13:8 (w tym czasie dostała 2 punkty po nieczystych odbiciach rywalek), ale znów nie potrafiła utrzymać prowadzenia. Raz się jeszcze obroniła (16:11, 16:15, 19:16), lecz kolejny zryw krośnia-nek zakończył się sukcesem. Wyrównały na 19:19, a następnie objęły prowadzenie (20:21).

W kluczowym momencie punkty zdobyła rozgrywająca Iwona Urbanik. Po jej bloku było 22:22, następnie ustrzeliła rywalkę zagrywką, a po potrójnym bloku wieliczanki miały meczbola. W polu serwisowym nadal stała Urbanik, po jej zagraniu piłka „zatańczyła” na siatce i spadła na połowę Karpat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Solna zwyciężyła, lecz nie uniknęła nerwów - Dziennik Polski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24