Sportowcy po przejściach. Nie powstrzymał ich wypadek, utrata oka, nawet atak rekina
Na przekór wszystkiemu i wszystkim, jak Karol Bielecki. - W życiu najprościej jest upaść - przyznał swojego czasu na naszych łamach legendarny już polski szczypiornista, którego kariery omal nie przerwała przedwcześnie utrata oka. Stracił je w 2010 roku w wyniku starcia z Josipem Valciciem, w trakcie towarzyskiego meczu Polska - Chorwacja. Mimo wysiłków lekarzy nic nie dało się zrobić.
- Pierwsza myśl była taka, że to koniec wszystkiego, przede wszystkim sportu. Świat się dla mnie zawalił. Ale potem powoli zacząłem wracać do życia. Najpierw uczyłem się chodzić po domu, wykonywać podstawowe czynności, a bez jednego oka to nie jest łatwe. Potem była pierwsza jazda samochodem, rowerem. Powoli przyzwyczajałem się do innego widzenia świata - wspominał po latach (również na naszych łamach) Bielecki.