Co prawda leszczynanie w pierwszych siedmiu gonitwach jedynie raz wygrali, to ich strata do drużynowych mistrzów Polski wynosiła zaledwie dwa „oczka”. Po ósmym ściganiu goście nawet objęli prowadzenie, po tym jak Emil Sajfutdinow oraz Grzegorz Zengota przywieźli komplet, a Krzysztofowi Kasprzakowi zdefektował motor. - Kąty się nie pozmieniały, ale dopasowanie motocykli już tak. Wiemy, co zrobić, żeby od początku wygrywać. Każdy się spasuje na wtorkowy mecz - mówił gorzowianin, ale akurat on wpasował się dopiero w drugiej części.
Przed biegami nominowanymi był remis po 39 (i pokazowe kółka kręcili u nas Alan Szczotka i Kamil Nowacki), ale w nich nasi byli najszybsi. Na pięć punktów pojechali wspomniany Kasprzak oraz Pawlicki, wygrał w XV świetny Niels Kristian Iversen i gospodarze odnieśli pierwsze zwycięstwo w roku.
Stal Gorzów 48 - Fogo Unia Leszno 42
Stal: Iversen 13 (2, 3, 2, 3, 3), Pawlicki 9 (1, 0, 3, 3 , 2), Kasprzak 5 (0, d, 0, 2, 3), Vaculik 8 (1, 3, 1, 2, 1), Zmarzlik 9 (3, 3, 3), Czerniawski 0 (0, 0, 0), Karczmarz 4 (2, 1, 1, 0).
Fogo Unia: Sajfutdinow 7 (2, 1, 3, 1), Zengota 8 (0, 2, 1, 2, 1, 2), Kołodziej 7 (3, 2, 1, 1), Kildemand 6 (2, 2, 2, 0, 0), Smektała 5 (1, 0, 1, 0, 3, 0), Kubera 9 (3, 0, 3, 2, 1).
Widzów: ok. 3 tys.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?