Stal Rzeszów nie zwalnia tempa! Adler Da Silva trafił w Bielsku Białej za trzy punkty

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Adler Da Silva w derbach Rzeszowa trafił do siatki w I połowie. W Bielsku-Białej wyczekał z tym niemal do samego końca meczu
Adler Da Silva w derbach Rzeszowa trafił do siatki w I połowie. W Bielsku-Białej wyczekał z tym niemal do samego końca meczu stalrzeszow
Stal Rzeszów na fali - biało-niebiescy w 11. kolejce 1 ligi wygrali na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:0. Gla na wagę kompletu punktów zdobył Adler Da Silva. Stało się to w doliczonym przez arbitra czasie

Pierwsze 45 minut było jedną z gorszych połów, jakie stalowcy rozegrali w tym sezonie. Gra często, gęsto toczyła się na ich połowie i niewiele brakowało, aby się to źle skończyło.

Naszej drużynie najbardziej dawał się we znaki Bartosz Bida, wychowanek... Stali. W 17. minucie dostał dobre podanie, był blisko bramki, na szczęście dla gości uderzył obok słupka. W 32. minucie popularny „Bidka” wpakował piłkę do siatki, lecz radość trwała tylko parę chwil. Analiza VAR dowiodła, że piłkę dotknął jeszcze, będący na pozycji spalonej, Abate.

Przed przerwą golem dla biało-niebieskich zapachniało tylko w 29. minucie, kiedy to Adler Da Silva wpadł w pole karne. Skończyło się na uderzeniu w boczną siatkę.

Kwadrans przerwy dobrze zrobił stalowcom. Pozbierali myśli, wyjaśnili sobie kilka rzeczy i zaczęli wreszcie grać w piłkę. Podbeskidzie nadal groźnie atakowało, ale nie miało już takiego spokoju na swojej połowie. Szansę na otwarcie wyniku stanęła przed Patrykiem Warczakiem i Krystianem Wachowiakiem. W 81. minucie Da Silva może by i trafił, gdyby nie rykoszet.

Sędzia doliczył 3 minuty. Gospodarze wciąż szukali gola. Wywalczyli rzut rożny, nie zabezpieczyli tyłów i Stal wyprowadziła kontrę meczu. Manolo uruchomił Andreję Prokicia, kapitan stalowców obsłużył Adlera, a ten z bliska musiał trafić.

Kibice oczekują wyniku, ale też dobrej piłki, a my w pierwszej połowie nie zdążyliśmy przyjechać na mecz. Przyjechaliśmy na drugą połowę. Zanosiło się na remis, co nie zmienia faktu, że zdobyliśmy gola w sposób, który zakładaliśmy - po kontrze wyprowadzonej po stałym fragmencie gry przeciwnika

mówił Marek Zub, coach Stali.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Stal Rzeszów 0:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Da Silva 90+1.

Podbeskidzie: Lukac – Hlavica, Mikołajewski, Chlumecky, Tomasik, Jodłowiec (68. Kadrić), Misztal (86. Stryjewski), Janota, Banaszewski (86. Milasius), Abate (68. Nnoshiri), Bida (78. Ziółkowski). Trener Grzegorz Mokry.

Stal: Wrąbel – Warczak, Kościelny, Oleksy (46. Góra), Wachowiak, Thill, Kądziołka (86. Manolo), Danielewicz, Kłos (78. Diaz), Prokić, Adler. Trener Marek Zub.

Sędziował Łężny (Kluczbork).

Żółte kartki: Mikołajewski, Nnoshiri - Thill.

Widzów 3000 (150 z Rzeszowa).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Stal Rzeszów nie zwalnia tempa! Adler Da Silva trafił w Bielsku Białej za trzy punkty - Nowiny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24