Stal Rzeszów w Święto Niepodległości zapoluje na „Słonie” z Niecieczy. Mecz późnym wieczorem

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Stal Rzeszów mierzy się z przeciwnikiem wysoko notowanym, który jednak grywa w kratkę. Nz. w akcji Adler Da Silva, najlepszy strzelec biało-niebieskich
Stal Rzeszów mierzy się z przeciwnikiem wysoko notowanym, który jednak grywa w kratkę. Nz. w akcji Adler Da Silva, najlepszy strzelec biało-niebieskich Stalrzeszów
Stal Rzeszów w trzech ostatnich meczach uzbierała tylko 2 punkty. Ma apetyty na powrót do wygrywania, doszlusowanie przed zimą do środka tabeli, ale w sobotę czeka ją wyjazdowy mecz z Bruk-Betem Niecieczą (9. miejsce).

- Gramy z zespołem, który też nie jest tam, gdzie planował, a przed sezonem był wymieniany jako kandydat do ponownego awansu w szeregi ekstraklasy - mówi Marek Zub, trener stalowców. – Jakość piłkarska jest tam wysoka, ale mamy swój plan na ten mecz. Jeśli zostanie zrealizowany, będę spokojny o wynik.

Coach biało-niebieskich liczy na to, że w starciu z popularnymi „Słoniami” (logo firmy Bruk-Bet) jego zespół pokaże daleko większą jakość w defensywie, aniżeli miało to miejsce w meczu z GKS-em Katowice.

W ofensywie wyglądamy nie najgorzej, ale naszą pozycje w tabeli kreują sytuacje w obronie. Nie możemy tracić goli tak łatwo, jak w ostatnim meczu

zaznacza szkoleniowiec zespołu znad Wisłoka.

Stalowcy pracują w pocie, ale w treningach nie uczestniczy Manolo, któremu przedłuża się leczenie skręconej kostki. Z kolei Sebastien Thill zaraz po spotkaniu w Niecieczy opuści nasz zespół (już trzeci raz tej jesieni), aby udać się na zgrupowanie reprezentacji Luksemburga, którą czekają mecze eliminacji do mistrzostw Europy.

Tym razem jest szansa, że Sebastian nie spędzi czasu na ławce rezerwowych, tylko dostanie konkretną liczbę minut na boisku

mówi trener biało-niebieskich.

Jak wiadomo, w naszej drużynie brakuje Szymona Łyczki, który przebywa z reprezentacją Under’17 w Indonezji, gdzie rozpoczynają się mistrzostwa świata w tej kategorii wiekowej. W sobotę Polska zmierzy się z Japonią (godz. 11).

W poprzednim sezonie Stal mierzyła się z Bruk-Betem Termaliką aż trzy razy; na wyjeździe przegrała 1-2, a u siebie zremisowała 2-2, choć prowadziła już 2-0. Do trzeciego starcia doszło w Niecieczy, w półfinale baraży o awans do PKO BP Ekstraklasy, i znów lepsze okazały się „Słonie”, które wygrały zwyciężyli 2-0.

Od czerwca drużyną z Niecieczy dowodzi Mariusz Lewandowski, 66-krotny reprezentant Polski, były trener Zagłębia Lubin i Radomiaka. Z Bruk-Betem pracuje już drugi raz.

To pod jego wodzą ekipa z Niecieczy dwa lata temu świętowała awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Wcześniej natomiast ten były reprezentant Polski pracował w Zagłębiu Lubin, a po odejściu z klubu zarządzanego przez Państwa Witkowskich przejął Radomiaka Radom.

Kadrę drużyny z Małopolskiej miejscowości robi wrażenie. W bramce występuje doświadczony Tomasz Loska, w defensywie Wiktor Biedrzycki i Arkadiusz Kasperkiewicz (wcześniej Stal Mielec). Druga linia to m.in. Maciej Ambrosiewicz, jeden z lepszych pomocników w lidze, i Adam Radwański, także solidny zawodnik.

Mecz w Niecieczy odbędzie się o godzinie 20. Transmisja w Polsat Box Go.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Stal Rzeszów w Święto Niepodległości zapoluje na „Słonie” z Niecieczy. Mecz późnym wieczorem - Nowiny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24