Stanisław Syguła: Piłkarze ŁKS zaimponowali postawą. Słowa uznania dla Tomasz Salskiego

Z jego kupnem wstrzymam się jeszcze do momentu, kiedy awans stanie się faktem. Oczywiście jestem przekonany, że nastąpi to wkrótce.
Jednak w tej chwili cieszę się, podobnie jak tysiące fanów ŁKS, ze spektakularnego sukcesu piłkarskiej drużyny, czyli pokonania drużyny Białej Gwiazdy. Muszę przyznać, że zespół zaimponował mi swoją postawą w tym hitowym pojedynku pierwszej ligi. Należy podkreślić, że kolejny raz trener Kazimierz Moskal pokazał, że jest fachowcem dużej klasy. W tym meczu poprowadził zespół z dużym wyczuciem. Dobrze reagował na wydarzenia na boisku, co przełożyło się na satysfakcjonujący kibiców wynik.

Z mojej wiedzy wynika, że sprawa potrwa jeszcze trochę, może nawet kilka tygodni. To specyfika biznesowych negocjacji. Pojawiły się też informacje, że Platek miałby niebawem kupić Charlton Athletic, klub występujący na trzecim szczeblu rozgrywkowym w Anglii. Jak wiadomo, ma kłopoty sportowe we Włoszech. Spezia jest w strefie spadkowej z Serie A. Jak widać, musi działać na wielu frontach i można domyślać się, że to pochłania dużo czasu. Pewne jest jedno. Był pod wrażeniem dopingu i liczby kibiców ŁKS, gry drużyny i bardzo podobał mu się nowoczesny obiekt przy al. Unii. Ale warto też docenić działania obecnego właściciela futbolowej spółki z al. Unii.

Moim zdaniem wiele, bardzo wiele. Tomasz Salski doskonale przeprowadził ŁKS przez szalenie trudny czas dla dwukrotnych mistrzów Polski. Klub miał poważne problemy finansowe, wielu było przekonanych, że znacząco zaciążą na jego dalszym istnieniu. Oczywiście sytuacja nie jest jeszcze idealna, ale spółka oddaliła się już od burz i sztormów, żegluje teraz po spokojnych wodach. Trzeba zatem docenić wysiłek większościowego udziałowca.