Stefanos Tsitsipas spełni marzenie z dzieciństwa grając w niedzielę przeciwko Novakowi Djokovicowi w finale Australian Open

Piotr Olkowicz
Piotr Olkowicz
Stefanos Tsitsipas spróbuje spełnić marzenie sprzed 17 lat, kiedy w niedzielę zmierzy się z Novakiem Djokoviciem o tytuł Australian Open. Zwycięzca zostanie również numerem jeden na świecie, a Tsitsipas lub Djokovic wyprzedzą mistrza US Open Carlosa Alcaraza.

Jeśli będzie to Tsitsipas, zostanie pierwszym wielkoszlemowym mistrzem z Grecji, który stał się już pierwszym graczem ze swojego kraju, który dotarł do finału French Open w 2021 roku, kiedy prowadził z Djokoviciem, ale ostatecznie przegrał.

Dla 24-latka z Aten Melbourne to miejsce szczególne. Stąd trafił niegdyś na czołówki pokonując Rogera Federera i dochodząc do półfinału, a było to w 2019 roku.

Tsitsipas mówił po półfinałowym zwycięstwie nad Karenem Chaczanowem o tym, jak kibicował Cypryjczykowi Marcosowi Baghdatisowi jako siedmiolatek, kiedy ten dotarł do finału AO w 2006 roku.

- Pamiętam, jak oglądałem to w telewizji, mówiąc sobie: "Chcę tam kiedyś być. Chcę odtworzyć to uczucie. Wiedziałem, że to bardzo długa podróż, aby się tam dostać" - powiedział - Ale bardzo w to wierzyłem. Przede wszystkim przemawia twoje ego. Albo to masz, albo nie. Jako dziecko byłem bardzo pewny siebie. Dzięki Bogu byłem dobry w moim kraju. Zaczynając od tego, wiedziałem, że jeśli będę w stanie wydostać się z mojego kraju i rywalizować w innych krajach, ligach europejskich - wielokrotnie udowadniałem sobie, że jestem naprawdę dobry. Skończyłem jako junior numer jeden. Teraz chcę to zrobić jako dorosły.

Podobnie jak Djoković, Tsitsipas jest niepokonany do tej pory w 2023 roku i emanuje wielką pewnością siebie, którą będzie musiał utrzymać na najwyższym poziomie, jeśli miałby zrobić to, czego nikt jeszcze nie zdołał i pokonać Serba w finale Australian Open.

Djoković wygrał 10 ze swoich ostatnich 12 spotkań, a jego seria, kiedy schodzi z kortu zwycięski zamyka się aktualnie liczbą 9. W większości tym meczów Djoko nie dominował zdecydowanie nad rywalami, a Tsitsipas ma broń, aby potencjalnie sprawić kłopoty dziewięciokrotnemu mistrzowi.

- Gram świetny tenis - powiedział Grek - Dobrze się bawię. Po prostu nie widzę żadnych słabych ani negatywnych stron w tym co próbuję robić na korcie. Nawet jeśli to nie zadziała teraz, jestem bardzo optymistycznie i pozytywnie nastawiony do każdego wyniku, każdego przeciwnika, z którym muszę się zmierzyć.

Jeśli wygrałby Djoković, ponownie zrówna się z Rafaelem Nadalem na szczycie męskiej klasyfikacji z 22 tytułami wielkoszlemowymi.

Zbliża się do rekordu wszech czasów, a jego 33. finał szlemowy wyrównuje osiągnięcie Sereny Williams i jest tylko o jeden gorsze od rekordu Chris Evert. W zasięgu wzroku pozostaje za to możliwość dogonienia rekordu szlemowego Margaret Court wynoszącego 24 tytuły.

W wieku 35 lat Djoković, który zostałby trzecim najstarszym mistrzem Australian Open kłopoty z lewym ścięgnem podkolanowym, wydaje się być sprawniejszy niż kiedykolwiek, a jego forma w tym tygodniu była przeważnie wyjątkowa.

- Myślę, że moje doświadczenia w tej konkretnej sytuacji i okolicznościach pomagają - powiedział - Myślę, że fakt, że nigdy nie przegrałem finału Australian Open, zdecydowanie dodaje pewności siebie przed niedzielą. Ale oczywiście praca na korcie musi być wykonana. Zagram z Tsitsipasem, który jest w świetnej formie, grał tutaj swój najlepszy tenis. Jestem pewien, że będzie bardzo zmotywowany, aby zdobyć swój pierwszy tytuł wielkoszlemowy. Znam jego grę dość dobrze, a on dobrze zna moją. Wiem, co mnie czeka i jestem podekscytowany.

- Społeczności serbskie i greckie są duże. Serbowie i Grecy historycznie bardzo dobrze się dogadują. Po prostu nie sądzę, że będzie jakikolwiek konflikt na korcie ain poza nim, jeśli chodzi o publiczność - dodał - Jestem przekonany, że ludzie będą wspierać swoich zawodników w sposób pełen szacunku i zobaczymy, co się stanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Ile wydajemy na aktywność fizyczną?

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24
Dodaj ogłoszenie