Straty Cracovii liczone w milionach. Nowy scenariusz dla klubu w czasach pandemii koronawirusa

Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Cracovia - Wisła Kraków 3 marca 2020 roku
Cracovia - Wisła Kraków 3 marca 2020 roku Andrzej Banas / Polska Press
- Nie rozpatruję wyjścia z finansowania Cracovii. Ale na pewno rozważymy stopień zaangażowania – zapowiadał przed kilkoma dniami Janusz Filipiak, prezes MKS Cracovia SSA, który już wycofał się ze sponsorowania francuskiego klubu OSC Lille. Przyjrzyjmy się, jak wyglądała kondycja finansowa piłkarskiej spółki z Kałuży tuż przed wybuchem pandemii koronawirusa.

Okazuje się, że była ona całkiem dobra. W sprawozdaniu finansowym za rok 2019 czytamy, że MKS Cracovia SSA wykazała zysk netto w wysokości 2 mln 771,55 zł, jej kapitał własny osiągnął wartość na poziomie 31 mln 408 tysięcy zł, natomiast suma bilansowa to 49 mln 200 tys. zł, co oznacza, że jest o ponad 11 procent wyższa w stosunku do roku 2018. Jest także uspokajająca fraza, że w przypadku pojawienia się nieprzewidzianych okoliczności mogących zagrozić kontynuacji działalności, piłkarska spółka może liczyć na finansowe wsparcie ze strony głównego akcjonariusza Comarch SA (66,11 procent w liczbie głosów na walnym, 33,64 procent ma gmina Kraków, reszta jest w posiadaniu drobnych akcjonariuszy).

Owe „nieprzewidziane okoliczności” właśnie nadeszły. I prof. Janusz Filipiak ogłosił, że zaangażowanie w klub jego firmy na pewno wkrótce zmaleje. - Nie rozpatruję wyjścia z finansowania Cracovii. Ale na pewno rozważymy stopień zaangażowania. On na skali nie będzie wynosił zero, ale też nie sięgnie 100 procent jak do tej pory. Wiem jedno. Klub utrzymamy – zapewniał w rozmowie z TVP Sport.

Sponsorzy nie chcą płacić, Filipiak szuka oszczędności

Przychody Cracovii z reklam i sponsoringu wyniosły w ubiegłym roku 11,1 mln, z czego 6,6 mln to właśnie pieniądze z Comarchu. Teraz ma być ich mniej, a na dodatek zagrożona jest spora część z 4,5 mln od pozostałych sponsorów, którzy uznali, że klub – z uwagi na brak meczów i transmisji telewizyjnych - nie wywiązał się ze świadczeń.

Od 2015 roku klub regularnie pozyskuje ze sprzedaży reklam ponad 10 mln zł rocznie. Rekordowe przychody zanotował w latach 2016-2017, gdy wartość umów przekraczała 12 mln. Ubiegły rok był tylko nieznacznie gorszy.

Z powodu pandemii Cracovia traci także na zawieszonej sprzedaży biletów i karnetów, w ubiegłym roku z tego źródła miała 3,3 mln. Niemal tyle samo wyniósł przychód z najmu i dzierżawy, a 4,1 mln z kompleksów sportowych. Transfery dały 8,9 mln, natomiast najwięcej stanowiły wpływy z praw telewizyjnych i mediowych – 13,2 mln, co stanowiło 27,4 procent wszystkich przychodów klubu.

W tym wypadku najwięcej zależy teraz od stacji Canal+, która może mocno ograniczyć przelewy, jeśli sezonu nie uda się reaktywować. Tu „Pasy” mogą stracić nawet 4 mln. Będzie więc trudno powtórzyć ubiegłoroczne osiągnięcie, gdy wszystkie przychody wyniosły 48,4 mln zł.

Z pomocą klubom pospieszył PZPN, lecz nieco ponad milion złotych dla „Pasów” poprawia sytuację tylko nieznacznie, bo to mniej więcej równowartość miesięcznego budżetu płacowego.

Filipiak szuka więc oszczędności. Ujawnił, że wynagrodzenia piłkarzy za marzec zostały obcięte o 25 procent. To oszczędność rzędu 250-300 tysięcy złotych. Drugie tyle najprawdopodobniej pozostanie w kasie klubu za kwiecień, bo w tym miesiącu nie ma szans na wznowienie rozgrywek ekstraklasy.

Na marginesie: wynagrodzenie członków zarządu za rok 2019 - już trzyosobowego (po dołączeniu do Janusza Filipiaka i Jakuba Tabisza w randzie wiceprezesa Michała Probierza) - wyniosło 66 tys. zł, a rady nadzorczej ani złotówki.

Janusz Filipiak: Mamy u siebie ponad dwieście osób na liście płac. Nie chcemy zostawiać ludzi na lodzie i nic nie płacić. Rozważamy różne scenariusze

Miliony w budżecie Cracovii z transferów piłkarzy

Powstaje więc pytanie, czy w zaistniałej sytuacji konieczna będzie sprzedaż części piłkarzy z szerokiej kadry. Na dzień 31 grudnia w spółce podpisane były aż 74 umowy o profesjonalne uprawianie piłki nożnej (11 więcej w stosunku do roku poprzedniego). W drużynach młodzieżowych trenuje 360 zawodników.

Razem są warci - według portalu transfermarkt - 10,75 mln euro. Sprawdź w galerii, na jakie kwoty są wyceniani poszczególni piłkarze Cracovii i który jest obecnie najwięcej wart.

Cracovia. Piłkarze "Pasów" przecenieni przez pandemię korona...

Transfery zagraniczne stanowią od kilku lat istotny element składowy budżetu. Ubiegłoroczny zysk z tego tytułu wyniósł, jak wspomnieliśmy, 8,9 mln zł, ale rok wcześniej był aż o 10 mln większy. W sprawozdaniu finansowym podkreśla się jednak, że „praktycznie w żaden sposób nie odbiło się to na przychodach spółki”, gdyż dzięki dywersyfikacji przychodów Cracovia ma zbilansowany budżet, niespecjalnie uzależniony od polityki transferowej.

Przy okazji dodajmy, że klub chwali się, iż na opłaty dla agentów i menedżerów piłkarskich wydał w ubiegłym roku tylko 807 tys. zł.

Co dalej z budową ośrodka w Rącznej?

Pozostaje jeszcze kwestia budowy - kosztem 50 mln zł - ośrodka treningowego w Rącznej. Prof. Filipiak zapewnia, że wprawdzie zostanie oddany z opóźnieniem (czyli nie wcześniej niż pod koniec tego roku), ale pieniądze na ten cel muszą się znaleźć, bo stanowi on dla niego priorytet.

Baza treningowa będzie mieć siedem boisk treningowych, w tym boisko z podgrzewaną murawą, wzdłuż której będzie usytuowana trybuna na 500 miejsc. Z ośrodka będą korzystać piłkarze Cracovii, uczniowie Szkoły Mistrzostwa Sportowego oraz miejscowa drużyna Strażak Rączna (do jej dyspozycji zostanie przeznaczone jedno boisko).

MKS Cracovia SSA wydała na ten cel w ubiegłym roku ponad 10 mln. Ponadto otrzymała z Ministerstwa Sportu i Turystyki dofinansowanie na budowę w wysokości 8 mln zł. Niezależnie od tego klub występuje o dodatkowe dofinansowanie w ramach nowej edycji Programu MSiT Inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu.

Cracovia Sport Park w Cichym Kąciku

Cracovia Sport Park. Zobacz, jak prezentują się obiekty w Ci...

Za wcześnie na panikę

Sportowo w Cracovii jest dziś więcej niż dobrze. Drużyna zajmuje 3. miejsce w ekstraklasie, które daje prawo udziału w eliminacjach do fazy grupowej Ligi Europy. Trudno powiedzieć, czy rozgrywki zostaną wznowione, a jeśli nie, to czy obecny stan tabeli zostanie uznany za ostateczny. Władze PZPN liczą, że uda się dokończyć choćby fazę zasadniczą ekstraklasy, bo UEFA zgodziła się na przedłużenie sezonu co najmniej do 19 lipca (nieoficjalny scenariusz zakłada nawet sierpień).

Prezes Filipiak uspokaja, że jeśli pandemia potrwa do trzech miesięcy, to zarówno jego firma Comarch (zatrudnia w niej 6,5 tysiąca pracowników), jak i klub w miarę spokojnie ją przetrwają. A jeśli dłużej? Na razie nie ma potrzeby snuć aż tak czarnych scenariuszy.

Derby Krakowa 2004, czyli jak Wisła podejmowała Cracovię po ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Straty Cracovii liczone w milionach. Nowy scenariusz dla klubu w czasach pandemii koronawirusa - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24