Szczypiorniści Gwardii Opole przed kolejną szansą na zapewnienie sobie utrzymania w krajowej elicie

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Opolska ekipa jest świadoma stawki meczu w Mielcu. Taką miało już kilka spotkań i niestety nie zakończyły się sukcesem.
Opolska ekipa jest świadoma stawki meczu w Mielcu. Taką miało już kilka spotkań i niestety nie zakończyły się sukcesem. Mariusz Matkowski
W sobotę w Mielcu Gwardia Opole musi wywalczyć punkt, aby zapewnić sobie utrzymanie. Porażka z miejscową Stalą może oznaczać kłopoty i konieczność gry baraży z wicemistrzem 1 ligi.

Co prawda na zakończenie rundy play out o utrzymanie podopiecznych trenera Rafała Kuptela czeka starcie ze zdecydowanie najsłabszym w stawce Śląskiem Wrocław, ale z nim w sobotę gra Pogoń Szczecin. Zapewne zdobędzie dwa punkty i jeżeli gwardziści przegrają w Mielcu, to szczecinianie zrównają się z nimi punktami. Jeżeli obie ekipy zakończą sezon z takim samym dorobkiem (Pogoń gra na koniec ze Stalą), to o kolejności decydować będą bramki z bezpośrednich spotkań, gdyż oba zespoły wygrały po dwa razy. Bilans lepszy ma jednak ekipa ze Szczecina i to ona uniknie baraży.

- Można było sprawę załatwić w Szczecinie, ale w pewnym momencie skupiliśmy się bardziej na sędziach niż na sobie - przyznaje Mateusz Jankowski, kołowy siódemki z Opola. - Wkradła się niepotrzebna nerwowość i musieliśmy uznać wyższość gospodarzy. Nadal jednak rozdajemy karty w grze o 9. lokatę. Potrzebujemy teraz zwycięstwa w sobotę nad Stalą. Raz już wygraliśmy w Mielcu i jesteśmy zdeterminowani, żeby to powtórzyć. Od początku tygodnia leczymy drobne urazy i szykujemy formę na sobotę. To kluczowy mecz w sezonie i będziemy przygotowani na walkę od początku do końca.

Dla gwardzistów to już jednak czwarta próba zapewnienia sobie automatycznego utrzymania. W pierwszej nie zdobyła punktu z Zagłębiem Lubin, w drugiej nie pokonała Górnika Zabrze. W obu przypadkach mogła znaleźć się w czołowej ósemce. W trzecim podejściu nie odniosła co najmniej remisu w Szczecinie w minioną niedzielę.

- Szkoda tego ostatniego spotkania, bo mogliśmy, a nawet powinniśmy już sobie zapewnić utrzymanie - przyznaje Antoni Łangowski, rozgrywający Gwardii. - Mamy jednak mecze ze Stalą i Śląskiem, w których zwyciężając zapewnimy sobie miejsce w Superlidze. Do Mielca jedziemy udowodnić, że to nam należy się 9. lokata w tabeli i nie musimy grać baraży. Trzeba będzie walczyć z całych sił, a zdecydowanie lepiej popracować w defensywie. W ostatnich meczach z Pogonią trafialiśmy do siatki rywala regularnie, ale za mało wybroniliśmy. Jak to poprawimy to będzie dobrze.

Historia wzajemnych konfrontacji z tego sezonu pomiędzy Gwardią i Stalą przemawia za naszym zespołem. W Opolu dwa razy pewnie wygrał (34-22 i w play out 27-22), triumfował także w Mielcu, ale po dramatycznym spotkaniu tylko jedną bramką. Mielecka siódemka walczy już tylko o honorowe pożegnanie się z krajową elitą, a w grupie walczącej o utrzymanie pokonała dwa razy Śląsk i mocno powalczyła u siebie z Pogonią. Ten ostatni mecz to na pewno sygnał, że opolan czeka ciężka przeprawa.
Spotkanie w Mielcu rozpocznie się w sobotę o godz. 17.00, a gwardziści przystąpią do niego znając wynik Pogoni z Wrocławia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Szczypiorniści Gwardii Opole przed kolejną szansą na zapewnienie sobie utrzymania w krajowej elicie - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24