Szymon Marciniak nie jedzie na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Na wielkiej imprezie nie będzie żadnego polskiego sędziego

Szymon Marciniak cały czas rozbudowuje swoje sędziowskie CV. W 2022 roku wspiął się na sam szczyt i sędziował finał mundialu w Katarze pomiędzy Francją i Argentyną. Pół roku później ponownie został wyróżniony i był rozjemcą w finale Ligi Mistrzów pomiędzy Manchesterem City i Interem Mediolan. 43-latek musi jednak jeszcze poczekać, żeby do życiorysu wpisać igrzyska olimpijskie, gdyż FIFA zdecydowała się, że nie powoła Polaka na tę imprezę.

Jako pierwszy o tym pisał Rafał Rostkowski, który wytłumaczył skąd wzięła się decyzja FIFA na temat braku powołania dla Marciniaka. Odpowiedź jest prosta - polski sędzia jest zbyt doświadczony, dlatego nie weźmie udziału w imprezie. Piłka nożna na igrzyskach olimpijskich to w zasadzie turniej drużyn młodzieżowych do lat 23, w którym może grać tylko trzech zawodników starszych (w każdym zespole). Były sędzia, a obecnie ekspert TVP Sport wspomina, że tacy arbitrzy jak Daniele Orsato, Anthony Taylor czy Danny Makkeli także nie znaleźli się na liście.

- Komisja Sędziowska FIFA wyznaczyła 89 sędziów (21 sędziów głównych, 42 asystentów, 20 sędziów VAR i sześciu sędziów pomocniczych) z 45 krajów do prowadzenia meczów podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu w 2024 roku. Turniej kobiet rozpocznie się 25 lipca 2024 r., a zakończy meczem o złoty medal na Parc des Princes w Paryżu 10 sierpnia 2024 r. Rywalizacja mężczyzn rozpocznie się 24 lipca 2024 r., natomiast walka o złoty medal odbędzie się 9 sierpnia 2024 r., także na Parc des Princes - czytamy na stronie FIFA.

Latem 2024 roku Szymon Marciniak pojedzie na inny wielki turniej i odegra tam bardzo znaczącą rolę. Według informacji wspomnianego wcześniej dziennikarza polski arbiter poprowadzi mecz otwarcia Euro 2024 pomiędzy Niemcami i Szkocją, który odbędzie się 14 czerwca. Według informacji Rostkowskiego faworytem do finału jest Włoch Daniele Orsato. Z kolei decydujący mecz w Lidze Mistrzów może przypaść Anglikowi Anthony'emu Taylorowi. Jeśli Włochy lub Anglia dotrą do finału, UEFA będzie musiała zmienić swoje wstępne plany.