Tauron Giganci Siatkówki 2020. Giganci siatkówki – na boisku i wśród mecenasów

Tauron Giganci Siatkówki 2020

We wtorek w pięknej, nowoczesnej siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego w Warszawie spotkali się ludzie, którzy dla polskiej siatkówki zrobili bardzo dużo. Za stołem zasiedli trener Ireneusz Mazur, szef sportu w Polsacie Marian Kmita, prezesi PGE Skry Bełchatów i Jastrzębskiego Węgla Konrad Piechocki oraz Adam Gorol. Pojawił się też europoseł i wiceprezes PZPS Ryszard Czarnecki oraz Filip Gregorczyk, prezes zarządu Tauron Polska Energia. Wśród tych osobistości przemykała się nasza wybitna siatkarka Dorota Świeniewicz oraz Marek Magiera – komentator Polsatu, ale też animator i główny kierownik dopingu podczas meczów reprezentacji Polski Marek Magiera.

Sprawcą całego zamieszania jest Wojciech Rozdolski, który 11 lat temu zorganizował pierwszą edycję Gigantów siatkówki niedaleko Wrocławia, w Oleśnicy. Potem turniej przeniósł się do Wielunia, a ostatnio gości w Wielkopolsce, w Kępnie, tuż przy granicy z Dolnym Śląskiem – godzinę jazdy od stolicy naszego regionu.

Tym razem impreza będzie stała pod znakiem pojedynku polsko-tureckiego. Na tydzień przed startem PlusLigi formę PGE Skry i Jastrzębskiego Węgla sprawdzą dwie drużyny ze Stambułu – Fenerbahce i Galatasaray. Dzień wcześniej – 18 września – dojdzie do pojedynku drużyny mistrzów świata Ireneusza Mazura z zespołem firmy Tauron. Jak to mówi młodzież – nie są to leszcze, bo Tauron prowadzi swoje wewnętrzne, firmowe rozgrywki, a ich zwycięzca w nagrodę pojawia się na „Tauron Gigantach Siatkówki”. Podczas poprzedniej edycji okazało się, że to naprawdę mocna ekipa.

- Podeszliśmy do tego meczu ambicjonalnie. Udało nam się tamto spotkanie zremisować i pomni tych doświadczeń teraz przygotowujemy się do tego wyzwania profesjonalnie - uśmiechał się pod nosem trener mistrzów świta juniorów z 1997 roku. To właśnie oni mają stanowić trzon tej drużyny. Nie wiadomo jeszcze, kto dostanie powołania, ale przypomnijmy, że w tamtym zespole byli m.in. Paweł Zagumny, Piotr Gruszka, Sebastian Świderski, Krzysztof Ignaczak czy Dawid Murek. Jest zatem z czego wybierać.

Najważniejsze jest jednak to, że Tauron Giganci Siatkówki to impreza charytatywna. Jak co roku całość dochodu ze sprzedaży biletów przeznaczona zostanie na pomoc niepełnosprawnym dzieciom. Warto zaznaczyć, że cała inicjatywa to nie tylko trzydniowy turniej, ale też projekt Młodzi Giganci Siatkówki, w którym – w Wieluniu i na Dolnym Śląsku – uczestniczy 400 dzieci.

- Turniej rozegrany zostanie już po igrzyskach olimpijskich i życzylibyśmy sobie – panie prezesie – abyśmy świętowali w Kępnie medal, a może gościli mistrzów olimpijskich… - patrzył znacząco w kierunku Ryszarda Czarneckiego Rozdolski, który dziękował za to, że czwarty rok z „Gigantami” jest telewizja Polsat. Co ważne – ta współpraca trwać będzie przynajmniej do 2024 roku.

- To bardzo fajny, poważny turniej. Po Memoriale Huberta Wagnera chyba najważniejsza klubowa impreza towarzyska w kraju. To, że siedzimy tu w tak szacownym gronie oznacza, że turniej się rozwija. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to będzie coraz bardziej prestiżowa inicjatywa – powiedział szef sportu w Polsacie Marian Kmita.

Od początku z Gigantami Siatkówki jest PGE Skra. - Cieszę się, że możemy w ten sposób pomóc – stwierdził Konrad Piechocki, szef bełchatowskiego klubu. - Z punktu widzenia sportowego to dla nas bardzo ważny sprawdzian przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych – dodał.
- Dziękuję, że po raz czwarty możemy być częścią tej prestiżowej imprezy. Jastrzębski Węgiel potrzebuje ogrania przed sezonem, a „Giganci Siatkówki” to dobry moment, by wejść w meczowy rytm – wtórował mu Adam Gorgol.

Kolejny raz zatem szykuje się wielkie, siatkarskie święto. Coraz głośniej mówi się także, że czas by siatkarscy giganci wrócili co macierzy, na Dolny Śląsk. Są poważne przymiarki, by w 2021 roku siatkarze rywalizowali w monumentalnej Hali Stulecia. Trzymamy kciuki, by tak się stało.

Gazeta Wrocławska jest patronem medialnym „Tauron Gigantów Siatkówki”.