Tenis: Magda Linette nie przebiła się do finału turnieju WTA w Nanchangu. Zwyciężyła jej pogromczyni Qiang Wang

Czytaj także: Magda Linette przebiła się już do półfinału

W 1/2 finału rozstawiona w imprezie z numerem 3 poznanianka przegrała, po trwającym 1 godzinę 40 minut spotkaniu, z numerem 2 turnieju, Chinką Qiang Wang (78 WTA) w dwóch setach 5:7, 2:6. Mecz stał na dobrym poziomie, zwłaszcza w pierwszej partii był bardzo wyrównany. Obie tenisistki spotykały się już trzykrotnie, ale przed paroma laty i za każdym razem wygrywała Linette. Teraz nieznacznie lepsza okazała się Quiang Wang, która była trochę bardziej regularna, dysponowała lepszym serwisem i lepiej wytrzymała kondycyjnie trudy rozgrywanego w upale (35 stopni Celsjusza) meczu (i turnieju). Występ w Nanchang Magda Linette może jednak uznać za udany, po raz czwarty w karierze znalazła się w półfinale turnieju WTA. Na drugie zwycięstwo musi jeszcze poczekać.

– W tym roku byłam już 55. w rankingu WTA, ale w tenisie jest tak, że za kilka tygodni mogę wrócić na to miejsce albo spaść o tyle samo pozycji. Cieszę się z dojścia do półfinału i dalej robię swoje – stwierdziła 26-letnia zawodniczka.

Poznańska tenisistka zwróciła uwagę na to, że przebijanie się do światowej czołówki wiąże się też z ograniczeniami finansowymi.

– Kibice najszybciej zapamiętują kwoty, jakie wpływają na konto Rogera Federara czy Sereny Williams, a przecież inni zawodnicy i zawodniczki z pierwszej setki zarabiają zdecydowanie mniej. Nie twierdzę, że ja do swojej pasji dokładam, ale premia, jaką otrzymuję za start w I rundzie Wimbledonu jest na pewno mniejsza od środków, jakie muszą przeznaczyć na przygotowania do tak wielkiego turnieju – mówiła niedawno w jednym z programów telewizyjnych rakieta nr 2 w polskim tenisie.

Turniej w Nanchangu wygrała Qiang Wang , zwyciężając w finale inną Chinkę Saisai Zheng (112 WTA) 7:5, 4:0 (krecz S. Zheng).

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]