Bayern Monachium przegrał z Borussią. Koniec marzeń o mistrzostwie?
- Tak, oczywiście. Po tym meczu słowa są zbędne. Gratulacje dla Leverkusen - powiedział na antenie telewizji Sky Tuchel, zapytany, czy uważa, że rywalizacja o tytuł jest już rozstrzygnięta.
Siedem kolejek przed końcem rozgrywek walczący o historyczne, pierwsze mistrzostwo "Aptekarze" prowadzą w tabeli z przewagą 13 punktów nad Bawarczykami, którzy byli najlepsi w poprzednich 11 sezonach, a łącznie mają w dorobku 33 tytuły. Tuchel nie krył rozczarowania po spotkaniu z ekipą z Dortmundu, który ligowy mecz w Monachium wygrała po raz pierwszy od kwietnia 2014.
- Wszystko, co pokazaliśmy, to było absolutnie za mało. Trudno to wyjaśnić, że mogło zabraknąć ambicji, pasji - dodał szkoleniowiec Bayernu.
Krytyki sobie i kolegom nie szczędził reprezentant Niemiec Joshua Kimmich. "Frustrująca i niewytłumaczalna" - ocenił postawę monachijczyków w sobotnim klasyku.
- Motywacja? Nie powinno być dla nas większej niż mecz z BVB. Miałem wrażenie, że w drugiej połowie graliśmy jak w meczu towarzyskim. Niezależnie od sytuacji w tabeli nigdy, przenigdy nie wolno nam tak grać, a zwłaszcza nie u siebie z Dortmundem - podsumował Kimmich.
Niepokonany w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach Bayer, który ma za sobą łącznie 39 spotkań w Bundeslidze, Pucharze Niemiec i Lidze Europy, w sobotę pokonał Hoffenheim 2:1, choć długo przegrywał. Drużynie trenera Xabiego Alonso, który w piątek zadeklarował, że zostaje w Leverkusen na następny sezon brakuje dziewięciu punktów, by cieszyć się z mistrzostwa kraju. Nigdy w Bundeslidze nie zdarzyło się, by na tym etapie sezonu jakiś zespół zaprzepaścił taką przewagę, jaką ma ekipa z Leverkusen. (PAP)
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?