Timothy Morovick i Desmond Cooper bez zapowiedzi opuścili Panthers Wrocław

Zuzanna Kuczyńska, jg
Bartek Sytka
Dwóch amerykańskich futbolistów Timothy Morovick i Desmond Cooper nieoczekiwanie rozwiązali swoje kontrakty. Panthers Wrocław w półfinale wystąpią w całkowicie polskim składzie.

Dwóch amerykańskich futbolistów Timothy Morovick i Desmond Cooper niespodziewanie opuściło granicę kraju i rozwiązało kontrakty z Panthers Wrocław.

Timothy Morovick i Desomond Cooper do niedawana stanowili podstawę defensywy wrocławskiej drużyny futbolu amerykańskiego - Pathers Wrocław. 26 czerwca zawodnicy bez zapowiedzi opuścili zespół tuż przed półfinałami mistrzostw Polski.
Jak zdradza prezes wrocławskiego klubu Michał Latoś, decyzja futbolistów nie była podyktowana wcześniejszymi nieporozumieniami ze sztabem szkoleniowym albo zarządem klubu.

- Jeszcze trzy tygodnie temu rozmawialiśmy o ich sytuacji w drużynie. Obaj przyznali, że dobrze się tu czują i chcą zostać we Wrocławiu na kolejne sezony. Tym bardziej jesteśmy zdziwienie ich zachowaniem. Dwa dni temu niespodziewanie wyszli po drobnym konflikcie z błahych powodów i od tamtej pory nie ma z nimi jakiekolwiek kontaktu- mówi Latoś.

Zawodnicy z dnia na dzień opuścili zespołu, bez słowa wyjaśnienia.

- Zostawili po sobie jedynie listy z rezygnacją w służbowych mieszkaniach. Dd paru dni próbujemy się z nimi skontaktować, jednak okazuje się to niemożliwe. Rodziny zawodników także nie znają szczegółów ich decyzji. Prawdopodobnie znajdują się już poza granicami kraju - dodaje prezes klubu.

Dla reszty wrocławskiej drużyny obecna sytuacja jest szczególnie trudna, bo już za chwilę „pantery” powalczą o obronę tytułu mistrza Polski w półfinałach Ligi Futbolu Amerykańsiego.
O ile ostatnie wydarzenia mocno scaliły zespół i zmotywowały go do walki o złoto, o tyle trener Nick Johansen jest mocno zdenerwowany sytuacją, w której znalazł się jego team.

- Bez względu na okoliczności, w jakich się znaleźliśmy, nie chcemy, żeby to wpłynęło na naszą grę. W swoim składzie mamy najlepszych zawodników w kraju. Zarówno Morovick, jak i Cooper byli wartościowi dla naszej obrony, ale ich rezygnacja nie oznacza dla nas pogorszenia jakości i poziomu gry. Znamy swoją wartość i wierzymy, że będziemy w stanie sportowo odciąć się od tego medialnego szumu, który się teraz wokół nas stworzył - komentuje Latoś.

Zmiany personalne na pewno będą odczuwalne dla wrocławskiego zespołu. Trener znalazł się w trudnym położeniu. Na półfniał musi zmienić założenia taktyczne, tym bardziej, że on także nie zna faktycznego powodu odejścia dwóch Amerykanów.
Zarząd klubu cały czas stara się doprowadzić tę sprawę do końca. Przyjął rezygnację futbolistów i stara się możliwie najbardziej polubownie rozwiązać niedawno powstały konflikt.

- Wszyscy chcemy ugodowo załatwić wszelkie sprawy związane z kontraktami, jednak umowy zostały rozwiązane wbrew ich założeniom. Nasi prawnicy już zaczęli pracę. Musimy wyciągnąć z tego odpowiednie konsekwencje. Cała ta sytuacja mocno nadwyrężyła nasz wizerunek, jak i wewnętrzny ład drużyny - podsumowuje prezes Latoś.

Oby brak profesjonalizmu dwóch zawodników nie wpłynął negatywnie na grę Panthers Wrocław.

ZOBACZ TAKŻE:
* Duże sukcesy, globalni sponsorzy i coraz więcej kibiców. Moda na Panthers Wrocław i futbol amerykański
* Pantery z Wrocławia lepsze od Czarnych Panter z Pragi
* KFC nowym partnerem futbolistów Panthers Wrocław

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Timothy Morovick i Desmond Cooper bez zapowiedzi opuścili Panthers Wrocław - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24