To drugi transfer z klubu w letnim okresie. Wcześniej szczeciński zespół opuścił Michalis Manias. Grek będzie grał teraz na Cyprze. Czemu odszedł Listkowski? Na pewno nie decydowały kwestie finansowe związane z szukaniem oszczędności po odejściu sponsora głównego. Najważniejsza były argumenty sportowe. Listkowski w Pogoni cały czas uchodził za utalentowanego zawodnika (co potwierdzały choćby kolejne powołania do młodzieżowych reprezentacji Polski), ale mimo sporych oczekiwań i dużej ilości szans nie stał się jednym z liderów drużyny. Listkowski miewał występy świetne, kilka razy był najlepszym piłkarzem na boisku w poprzednim sezonie, ale te dobre mecze przeplatał słabymi bądź przeciętnymi. Po cichu mówiło się, że zawodnik niezbyt dobrze czuje się w taktyce preferowanej przez trenera Kostę Runjaica.
Listkowski jest wychowankiem Lecha Rypin (Kujawsko-Pomorskie), ale już w wieku 16 lat trafił do Akademii Pogoni (wiosną 2014). Po roku zadebiutował w pierwszym zespole. Za kadencji Czesława Michniewicza zagrał w końcówkach spotkań z Lechem i Śląskiem. W kolejnych sezonach grał więcej. Dopiero przyjście Runjaica do klubu osłabiło pozycję pomocnika. W sezonie 2018/19 trafił na wypożyczenie do Rakowa Częstochowa. Awansował z nim do ekstraklasy. Miał propozycję, by pozostać tam, ale kluby się nie dogadały. Wrócił do Pogoni i w poprzednim sezonie zagrał w 32 meczach (23 w „11”), strzelił swoje pierwsze dwie bramki w elicie. Pamiętajmy, że Listkowski był rok temu traktowany jak młodzieżowiec i miał łatwiej o grę. Po letnich wzmocnieniach – tych szans mógł otrzymać dużo mniej.
Kibice czekali aż przedłuży kontrakt z Pogonią, ale Listkowski zdecydował się szukać innego rozwiązania. Tak trafił do US Lecce, czyli spadkowicza z Serie A. Podpisał tam pięcioletni kontrakt, a klub ma ambicję powrotu do grona najlepszych.
- Cieszę się, że będę mógł kontynuować karierę we Włoszech w barwach klubu z wysokimi ambicjami na kolejny sezon. Bez wątpienia jest to dla mnie krok do przodu. Poprzez ciężką pracę na treningach będę chciał udowodnić swoją wartość trenerowi i drużynie, by mieć pewne miejsce w pierwszym składzie – podkreślił Marcin Listkowski.
- Zaplecze Serie A to dobry kierunek dla młodych i perspektywicznych zawodników, a właśnie taki jest Marcin. Uważam, że ma dużą szansę się rozwinąć i wejść na wyższy poziom piłkarski. W spokoju będzie mógł zaadaptować się w nowej piłkarskiej rzeczywistości, poznać język, system pracy, realia taktyczne i treningowe. Jak wiemy, zarówno w Serie A i w Serie B występuje wielu polskich zawodników, którzy pełnią wiodące role w swoich zespołach i mają silną markę. Wierzę, że Marcin będzie następny – stwierdził Przemysław Pańtak, menedżer Listkowskiego.
Dodajmy, że Marcin Listkowski dla Pogoni rozegrał 97 spotkań w ekstraklasie, zdobył 2 bramki. Miał też sukcesy w zespołach akademii. Ile Pogoń zarobi na transferze? Żadna ze stron oficjalnie o tym nie informuje, ale mówi się o kwocie od 150 do 300 tys. euro. Nasz klub nie będzie inwestował tych pieniędzy w nowego pomocnika, bo konkurencja jest duża.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?