Kibice Lecha na wieść o Gytkjaerze w Monzy nie kryją zaskoczenia. Duńczyk z wicemistrza Polski, jako król strzelców, miałby w końcu przejść do drużyny, która dopiero co awansowała na zaplecze Serie A. Eksperci Calcio twierdzą jednak, że byłby to całkiem przemyślany ruch 30-latka. Dlaczego?
AC Monza to bowiem oczko w głowie Silvio Berlusconiego, byłego prezesa AC Milan i premiera Włoch. Celem klubu nie jest utrzymanie w Serie B, ale rychły, pierwszy awans do Serie A. Gytkjaer - jako snajper - miałby w tym pomóc już w sezonie 2020/2021.
W niedzielę Gytkjaer rozegrał ostatni mecz dla Lecha. Przeciw Jagiellonii zdobył dwie bramki. W poniedziałek klub z Poznania potwierdził, że Duńczyk nie przedłuży wygasającej umowy i odejdzie jako wolny gracz.
Informacje Di Marzio w sprawie Gytkjaera potwierdza również "Przegląd Sportowy". Według polskiego dziennika były snajper Lecha wyleciał we wtorek do Włoch i w środę przejdzie badania medyczne przed podpisaniem umowy z Monzą.
EKSTRAKLASA w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?