Trener Dominik Czajka: - Olimpia Grudziądz ma grać atrakcyjnie dla kibiców

Letni okres przygotowawczy jest specyficzny, bo krótki. Co jest w nim najważniejsze?
Trzeba zbudować zespół, wdrożyć swój plan gry i popracować nad przygotowaniem fizycznym. Olimpia miała na to zaledwie trzy tygodnie. Optymalnie byłoby dobrze mieć jeszcze jeden tydzień, to jak pozostałe zespoły drugoligowe. Może go nam zabraknąć w początkowej fazie rundy jesiennej. Jednak wierzymy, że wszystko będzie w porządku. I tak też działamy.

Jeśli chodzi o Olimpię, to co było najtrudniejsze w realizacji?
Chłopakom przydałoby się więcej wolnego po tak wyczerpującym sezonie, głównie w sferze mentalnej. Prowadząc Cartusię widziałem jakiej presji byli poddani piłkarze z Grudziądza, którzy walczyli o awans z rezerwami Pogoni Szczecin i nie mogli sobie pozwolić na potknięcie. Po sezonie większość z nich miała tylko tydzień wolnego, a przydałoby się o tydzień więcej. Jednak jest jak jest i trzeba działać. Najważniejsze było zbudowanie zespołu. Latem jest z tym duże ryzyko, bo goni czas i nie można przyglądnąć się zawodnikom tak długo jakby się chciało. Moja rola zaczęła się właściwie od 1 lipca kiedy podpisałem kontrakt.

Zespół jest kompletny czy brakuje jakiś piłkarzy na pozycjach lub młodzieżowców?
Mamy kadrę dość szeroką i można powiedzieć, że zbudowaną na 99 procent. W najbliższych dniach ogłosimy jeszcze nazwiska dwóch nowych piłkarzy. Ten jeden procent zostaje na transfer last minute. Jeśli chodzi o młodzieżowców to nawet ich nie szukaliśmy, bo mamy swoich fajnych chłopaków w tej kategorii.

Jakie cele stawia pan przed sobą i zespołem na rundę jesienną? I nie chodzi tylko o konkretne miejsce, a bardziej o styl . Innymi słowy: czego kibice mogą się spodziewać po biało-zielonych?
Chcielibyśmy dawać radość swoją grą. Ma być ona przyjemna dla oka. Olimpia ma grać atrakcyjnie dla kibiców i przyciągać ich na trybuny. Mamy kreatywnych graczy w środku pola, dynamicznych skrzydłowych i dobrych napastników. Oczywiście trzeba będzie też zachować balans między atakiem i obroną. Ciężko pracujemy nad tymi wszystkimi elementami, by dobrze funkcjonowały już w meczach o punkty.

Jakie ma pan obawy i nadzieje w nadchodzącym sezonie drugiej ligi?
Jest pewna niewiadoma jak będziemy sobie radzić z presją jako beniaminek. Trudno powiedzieć jak liga będzie wyglądała. Obserwując ją z boku można stwierdzić, że rywalizacja jest bardzo zacięta i wyrównana. Do każdego meczu trzeba będzie podchodzić maksymalnie skoncentrowanym.

Wyniki sparingów Olimpii mogą chyba napawać delikatnym optymizmem?
Dla mnie nawet najmniejsza gierka na treningu jest bardzo ważna, bo nie lubię przegrywać. W sparingach też graliśmy, by wygrywać. Zwycięstwa budują zespół. Pokazaliśmy charakter strzelając gole w końcówkach w sparingach z Olimpią Elbląg i Chojniczanką.

Ligę rozpoczynacie od meczów u siebie ze spadkowiczem Sandecją Nowy Sącz i beniaminkiem Polonia Bytom. To dobrze?
Nie zastanawiałem się nad tym, bo nie mam na to wpływu. Terminarz jest taki a nie inny, a zagrać i tak trzeba ze wszystkimi.

I na koniec: o co będzie grała Olimpia w drugiej lidze?
O celu będzie można powiedzieć po kilku meczach jak rozgrywki na dobre się rozkręcą.