Mający 40 lat kanadyjski trener, który w przeszłości był dobrym hokeistą grającym w lidze NHL do Opola przybył przed tym sezonem w glorii szkoleniowca, który wygrał mistrzostwo Węgier z klubem DVTK Miszkolc. Zespół PGE Orlika prowadził w 15 meczach w których udało się uzbierać 28 punktów.
- Nasze drogi i wizje prowadzenia drużyny zaczęły się rozchodzić - mówi prezes PGE Orlika Dariusz Sułek. - Nie chce dalej się rozwodzić i wchodzić w szczegóły. Po prostu rozstaliśmy się. Szkoda, że tak się stało. Żałuję, ale już musimy się z tym pogodzić.
Obecnie trwają poszukiwania nowego trenera. Prowadzone za granicą. W grę wchodzą kierunki wschodnie (Rosja, Ukraina, Białoruś) lub południowe (Czechy, Słowacja).
PGE Orlik walczy o miejsce w grupie silniejszej po pierwszej części fazy zasadniczej. Znajdzie się w niej sześć drużyn. Obecnie opolanie są na 5. miejscu i zostało im do rozegrania pięć spotkań. Szósta Unia Oświęcim ma o dwa punkty mniej, a siódmy GKS Jastrzębie o trzy. Oba te zespoły rozegrały o jeden mecz więcej od PGE Orlika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?