Przed tym spotkaniem doszło do spotkania Tomasza Salskiego, właściciela piłkarskiej spółki, Janusza Dziedzica, dyrektora sportowego i Kazimierza Moskala, szkoleniowa drużyny z al. Unii. Z nieoficjalnych informacji wynika, że rozmowa trwała bardzo długo.
Opiekun ełkaesiaków spytay o efekty wizyty na dywaniku odpowiedział: Mieliśmy spotkanie z właścicielem i dyrektorem sportowym. Co ustalono? Wnioski są dla nas. Bylibyśmy może nie na właściwym miejscu, gdybyśmy nie optymistycznie patrzyli w przyszłość.
Nieoficjalnie wiadomo, że sobotni mecz z Radomiakiem będzie kluczowy dla przyszłości Moskala w ŁKS.
– Nie czuję żeby był to jakiś szczególny mecz czy szczególnie ważny - mówi trener ełkaesiaków. Ten z Cracovią, chociaż nie siedziałem na ławce, był dla mnie równie ważny. Natomiast czuję się tutaj bardzo dobrze i chciałbym tutaj pracować jak najdłużej, ale z drugiej strony mam tą świadomość, że każdy kolejny dzień przybliża mnie do momentu, kiedy będzie trzeba się rozstać.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?