Tu była skocznia narciarska w Krakowie! Zobaczcie, co z niej zostało

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Kamienna konstrukcja w lesie na Sikorniku to próg dawnej skoczni narciarskiej
Kamienna konstrukcja w lesie na Sikorniku to próg dawnej skoczni narciarskiej
Kraków. Na stromym zboczu Sikornika, wśród drzew, z dala od głównych ścieżek, stoi sobie murek z kamieni. Przynajmniej murek przypomina. Wysoki na niecałe półtora metra, szeroki na pięć-sześć. Odsłonięty z jednej strony, z drugiej przylepiony do zbocza. Zbocza, na którym rozpędzali się skoczkowie. No bo ten murek to próg skoczni narciarskiej, która istniała tu w XX wieku.

Teren leśny w tamtych czasach nie był terenem leśnym. Dowodem jest to zdjęcie, które zamieścił "Przekrój". Skoczek w locie, po lewej stronie trybuna z kibicami. Fotka dokumentuje wydarzenie z 4 lutego 1951 roku. Z pierwszych zawodów, jakie odbyły się na nowej skoczni na Sikorniku.

Tu była skocznia narciarska w Krakowie! Zobaczcie, co z niej zostało
Przekrój, 10.02.1951

Nowej, bo pierwsza powstała jeszcze w latach 20. Druga, większa, na przełomie 40. i 50. W "Przewodniku po polskich skoczniach narciarskich" Adriana Dworakowskiego czytamy: "Nadzór nad budową powierzono Stanisławowi Marusarzowi. Gdy skocznia była już na ukończeniu, zbliżał się termin oddania jej do użytku i pozostały do wykonania tylko drobne korekty zeskoku, prace przerwano ze względu na niewypłacanie Marusarzowi i robotnikom pensji. Po jakimś czasie budowę dokończono, już bez udziału "Dziadka".

Krakowska prasa relacjonowała pierwsze zawody. - Ta skocznia jest doskonała - cytował "Dziennik Polski" Antoniego Wieczorka, zawodnika ze Szczyrku, zwycięzcę konkursu. Mógł pochwalić się skokiem 33-metrowym.

Tu była skocznia narciarska w Krakowie! Zobaczcie, co z niej zostało
Dziennik Polski, 5.02.1951

Konkursy na Sikorniku odbywały się jednak rzadko. "Prawdopodobnie ostatnimi zawodami w skokach narciarskich, rozegranymi w Krakowie były zmagania przeprowadzone w Święto Trzech Króli w 1963 roku" - pisze Dworakowski. Żeby było jasne: to była całkiem poważna skocznia, osiągano tu skoki blisko 40-metrowe.

Nieużywany obiekt porósł drzewami, został pochłonięty przez las. Wciąż dość wyraźnie jednak zaznaczony jest dojazd do progu. Zeskok w obecnym kształcie raczej budzi już grozę, ale będąc na tym stoku wciąż można sobie wyobrazić, że kiedyś była tu skocznia narciarska.

Tak dziś wygląda zeskok dawnej skoczni
Tak dziś wygląda zeskok dawnej skoczni Tomasz Bochenek

Gdzie konkretnie? W bliskim sąsiedztwie Woli Justowskiej, niedaleko zielonego szlaku pomiędzy ulicami Koło Strzelnicy a Starowolską. Szlak biegnie na dole, tam, gdzie skoczkowie lądowali. Kilkadziesiąt metrów wyżej dostrzeżemy - jesienią to prostsze - próg, czyli mur z kamieni. "Nawet najstarsi mieszkańcy okolicy nie są w stanie jednoznacznie stwierdzić czy należał on do pierwszej czy drugiej krakowskiej skoczni..." - napisał Dworakowski.

Zielony szlak w stronę ulicy Starowolskiej. Skocznia znajdowała się na zboczu po lewej stronie
Zielony szlak w stronę ulicy Starowolskiej. Skocznia znajdowała się na zboczu po lewej stronie Tomasz Bochenek
Pod Kopcem Kościuszki było kiedyś prawdziwe centrum sportów zimowych. 2 połowa lat 50. XX w.

Stacja narciarska Kraków? Dawniej tak! Na nartach jeździło s...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tu była skocznia narciarska w Krakowie! Zobaczcie, co z niej zostało - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24