Turniej WTA w San Diego. Drugi półfinał został przerwany. Świątek pozna rywalkę tuż przed finałem

OPRAC.:
Piotr Rutkowski
Piotr Rutkowski
Iga Świątek dopiero w dniu finału pozna swoją ostatnią przeciwniczkę w San Diego
Iga Świątek dopiero w dniu finału pozna swoją ostatnią przeciwniczkę w San Diego Jaroslav Ozana/PAP/CTK
Z powodu opadów deszczu drugi półfinał tenisowego turnieju WTA 500 na kortach twardych w San Diego między Amerykanką Danielle Collins i Chorwatką Donną Vekic zostanie dokończony w niedzielę. Zwyciężczyni trzy godziny później zmierzy się z Igą Świątek w finale.

W sobotę na kortach Barnes Tennis Club w kalifornijskim San Diego, nad brzegiem Oceanu Spokojnego, w roli głównej wystąpił deszcz. Najpierw na prawie godzinę przerwany został półfinał między Świątek a Amerykanką Jessiką Pegulą, który Polka wygrała 4:6, 6:2, 6:2, a następnie co chwilę torpedował drugie spotkanie tej fazy.

Ostatecznie, po trzeciej przymusowej przerwie, gdy zegarki wskazywały godz. 22.30 czasu lokalnego, organizatorzy postanowili, że pojedynek zostanie dokończony w niedzielne południe, trzy godziny przed planowanym terminem finału. W nieco lepszej sytuacji jest Collins, która prowadzi 6:4, 4:6, 4:2, ale w siódmym gemie decydującej partii przegrywa przy własnym podaniu 0:30.

Bezpośrednie starcia z obiema potencjalnymi rywalkami

Polska liderka światowego rankingu miała już okazję grać - po dwa razy - z obiema potencjalnymi rywalkami. Z 19. w światowym rankingu Collins przegrała gładko półfinał tegorocznego Australian Open w Melbourne, a w poprzednim wygrała wskutek kreczu Amerykanki - przy swoim wyraźnym prowadzeniu - ćwierćfinał imprezy WTA w Adelajdzie, gdzie później sięgnęła po pierwszy triumf w turnieju tej rangi. Z kolei z plasującą się na 77. miejscu w klasyfikacji tenisistek Vekic dwukrotnie wygrała w 2020 roku - najpierw w 3. rundzie Australian Open, a niedługo potem na otwarcie zawodów w Dausze. Chorwatka, niegdyś 17. rakieta globu, w San Diego spisuje się świetnie - zaczęła od kwalifikacji, a już w głównej drabince odprawiła kolejno Greczynkę Marię Sakkari, Czeszkę Karolinę Pliskovą i Białorusinkę Arynę Sabalenkę. Vekic wcześniej tym sezonie nie miała spektakularnych osiągnięć, a jej ostatni znaczący rezultat to wygrana w turnieju WTA w Courmayeur niemal równo rok temu. Łącznie ma za sobą dziewięć finałów. Natomiast Collins dotarła do decydującego spotkania w Melbourne, ale Australian Open wygrała Australijka Ashleigh Barty. W zeszłym roku sięgnęła po dwa pierwsze "pełnoprawne" tytuły WTA w Palermo i San Jose, a wcześniej - w 2018 - triumfowała w challengerze WTA w Newport.

Tegoroczne rezultaty Igi

W tym roku 21-letnia raszynianka już po raz dziewiąty zagra w finale. Triumfowała w Dausze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie, Rzymie i wielkoszlemowych French Open w Paryżu oraz nowojorskim US Open. Przed tygodniem przegrała w Ostrawie drugi finał WTA, po premierowym w Lugano w 2019 roku. W sumie powalczy o 11. tytuł w karierze.

Wygrany mecz z Pegulą był już 63. zwycięskim pojedynkiem w tym sezonie. Ostatnią, która osiągnęła taką liczbę była w 2016 roku Niemka polskiego pochodzenia Angelique Kerber. Bilans podopiecznej trenera Tomasza Wiktorowskiego uzupełnia osiem porażek.

Wyniki wskazują, że Świątek szczególnie dobrze czuje się i gra w USA. W tym roku rozegrała już w tym kraju 24 pojedynki, z czego w 23 była górą. Jedynej porażki doznała w 1/8 finału w Cincinnati z Amerykanką Madison Keys.

W rankingu WTA Race, obejmującym tylko ten sezon, przekroczyła już 10 tysięcy punktów. Dla porównania - w 2021 roku Aryna Sabalenka do WTA Finals awansowała z dorobkiem 4768 punktów, a Ashleigh Barty w 2019 z 6746. Polka poprawiła nawet osiągnięcie Sereny Williams z 2015 - 9945, ale jeszcze trochę brakuje jej do wyniku słynnej Amerykanki z 2012 roku - 12 040 pkt.

W San Diego liderka światowego rankingu zarobiła już prawie 72 tys. dolarów, a za zwycięstwo w finale może uzyskać ponad 116 tys. USD.

Plan na niedzielę

Niedzielny program meczów zakłada, że jako pierwszy - o godz. 11 czasu lokalnego - odbędzie się zaległy półfinał debla. Później dokończony zostanie mecz Collins z Vekic. Następnie czas na finał gry podwójnej, a o godz. 16 - w Polsce 1 w nocy w poniedziałek - na kort wyjdą Świątek i jej przeciwniczka w walce o tytuł.

Dobre wspomnienia z San Diego ma trener Wiktorowski, gdyż Agnieszka Radwańska w 2010 roku dotarła tu do finału, a rok później triumfowała, po finałowej wygranej z Rosjanką Wierą Zwonariewą 6:3, 6:4.

Wyniki półfinałów:

Iga Świątek (Polska, 1) - Jessica Pegula (USA, 4) 4:6, 6:2, 6:2
Danielle Collins (USA) - Donna Vekic (Chorwacja) 4:6, 6:4, 4:2 - przerwany z powodu deszczu
(PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24