Unia Tarnów może pogrążyć mistrza

Piotr Pietras
W meczu w Tarnowie jednym z najskuteczniejszych zawodników „Jaskółek” był Janusz Kołodziej
W meczu w Tarnowie jednym z najskuteczniejszych zawodników „Jaskółek” był Janusz Kołodziej Fot. SEBASTIAN MACIEJKO
Ekstraliga żużlowa. W meczu w Lesznie planem minimum „Jaskółek” jest zdobycie bonusu.

Jutro (godz. 17) w zaległym meczu 9. kolejki zespół „Jaskółek” zmierzy się na wyjeździe z Fogo Unią Leszno. Po czwartkowym zwycięstwie (52:38) ROW-u Rybnik z Betardem Spartą Wrocław drużyna leszczyńskich „Byków” spadła na przedostatnie miejsce w tabeli i w niedzielnym meczu z Unią Tarnów będzie walczyła o to, by nie przejąć od tarnowian „czerwonej latarni”.

Przypomnijmy, że w pierwszym terminie 19 czerwca zawodnicy obu drużyn wyjechali już na tor do pierwszego biegu, gdy nagle nad stadionem w Lesznie rozszalała się ulewa i zawody trzeba było przełożyć.

- Od tego czasu w tabeli sporo się zmieniło. Zespół leszczyński niespodziewanie stoczył się na dół klasyfikacji, a jeszcze trzy tygodnie temu był pewniakiem do czołowej czwórki i nikomu przez myśl nie przeszło, że może spaść na przedostatnie miejsce w tabeli - mówi trener „Jaskółek” Paweł Baran.

Jutrzejszy mecz w Lesznie dla obu drużyn jest wyjątkowo ważnym wydarzeniem. W razie ewentualnego zwycięstwa tarnowian mistrz Polski spadnie bowiem na ostatnie miejsce w tabeli i będzie poważnie zagrożony degradacją. - My mamy swoje problemy i __nie martwimy się sytuacją drużyny leszczyńskiej - podkreśla Baran. - Do __jutrzejszego meczu przystąpimy mocno zmobilizowani, natomiast naszym celem minimum jest zdobycie punktu bonusowego (w Tarnowie „Jaskółki” wygrały 48:42 - przyp.). Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja w meczu, jeżeli będzie możliwość, to na pewno powalczymy o zwycięstwo, które pozwoliłoby nam opuścić ostatnie miejsce w tabeli - dodaje trener tarnowian.

Faworytem niedzielnego meczu mimo wszystko jest zespół z Leszna, który będzie miał za sobą atut własnego toru. Z drugiej strony po bardzo nieudanym meczu wyjazdowym z Betardem Spartą Wrocław w Poznaniu, leszczynianie do meczu z „Jaskółkami” przystąpią pod dużą presją, doskonale zdają sobie bowiem sprawę, że nie mogą tego meczu przegrać.

W niedzielę do drużyny Fogo Unii wróci trzykrotny mistrz świata Nicki Pedersen, który w ostatnim meczu był odsunięty od składu. - Bardziej koncentrujemy się na swojej drużynie niż na tym, jakich zawodników wystawi do __meczu kierownictwo drużyny przeciwnej - przyznaje Baran. - Jeżeli nasi podstawowi żużlowcy pojadą na swoim normalnym poziomie, to mecz może być na styku. Ważna będzie także postawa drugiej linii, mam tu na myśli Mikkela Michelsena i Piotrka Świderskiego. Nie ukrywam, że liczę też na jakieś punkty młodzieżowców, którzy dobrze pojechali w środę w turnieju Ligi Juniorów w __Poznaniu.

Przypuszczalne składy

Fogo Unia: 9. Piotr Pawlicki, 10. Tobiasz Musielak, 11. Grzegorz Zengota, 12. Nicki Pedersen, 13. Emil Sajfutdinow, 14. Bartosz Smektała, 15. Daniel Kaczmarek.

Unia: 1. Leon Madsen, 2. Piotr Świderski, 3. Kenneth Bjerre, 4. Mikkel Michelsen, 5. Janusz Kołodziej, 6. Arkadiusz Madej, 7. Patryk Rolnicki.

Sędziuje: Remigiusz Substyk (Solec Kujawski).

Komisarz toru: Aleksander Janas (Z. Góra).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Unia Tarnów może pogrążyć mistrza - Dziennik Polski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24