Zwycięzca nie pobił rekordu trasy, jednakże to nie powinno dziwić. Podczas VPółmaratonu Radomskiego Czerwca, który odbył się w tym roku dokładnie w 41. rocznicę Radomskiego Protestu Robotniczego Czerwiec ‘76, uczestnicy musieli zmagać się nie tylko z wymagającą trasą, ale także z dużym upałem, który znacząco utrudniał rywalizację biegaczom.
- W takich warunkach biega się zdecydowanie trudniej. To nie jest pogoda na bicie rekordów. Zawodnicy skupiają się raczej na rywalizacji o miejsca niż na czasie - powiedział po minięciu mety zwycięzca piątej edycji radomskiego półmaratonu, Arkadiusz Gardzielewski, aktualny mistrz Polski na dystansie 10 kilometrów, przełajowy mistrz Polski na cztery kilometry. Gardzielewski osiągnął czas 1:07:01.
Wśród pań najszybciej ukończyła bieg Izabela Trzaskalska. Aktualna mistrzyni Polski w półmaratonie i zwyciężczyni radomskiej imprezy w 2015 roku zakończyła tegoroczne zmagania z rezultatem 1:16:11.
- Nie ukrywam, że cierpiałam podczas niedzielnego biegu już chyba od czwartego kilometra. Pogoda nie sprzyjała, było bardzo upalnie, do tego wiał wiatr. W końcówce się jednak nakręcałam z kilometra na kilometr. Kibice pomagali, dopingowali na całej trasie, ponadto radomski bieg był bardzo dobrze zorganizowany. W końcowym rozrachunku jestem zadowolona ze swojego startu - powiedziała zawodniczka.
- Warunki pogodowe podczas tegorocznego półmaratonu były chyba najtrudniejsze z dotychczasowych edycji. Tym bardziej ogromny podziw i szacunek dla uczestników. Sam trochę kilometrów w życiu przebiegłem i wiem, ile trzeba włożyć pracy, wysiłku, samozaparcia, żeby w takich warunkach dobiec do mety w dobrej kondycji. Ci którzy dobiegają do mety są szczęśliwi, choć potwornie zmęczeni, ale realizują swoją pasję - zaznaczył Tadeusz Kraska, organizator i pomysłodawca imprezy.
Wymagająca trasa
W V Półmaratonie Radomskiego Czerwca wzięło udział około 900 osób. Wielu z nich podkreślało, że trasa biegu wcale nie należy do łatwych.
- Trasa jest bardzo wymagająca, jedna z trudniejszych, na których biegałem w Polsce. To też kolejny argument, dlaczego tutaj ciężko o bicie rekordów. Każda trasa ma swój urok - powiedział Gardzielewski.
Zawodnicy pozytywnie oceniali organizację biegu.
- W Radomiu startowałem po raz pierwszy. Trasa była bardzo dobrze zabezpieczona, a to jest jeden z głównych mankamentów wśród polskich biegów. Tutaj wszystko było w porządku. Ponadto bardzo wiele grup wsparcia, osób kibicujących na całym dystansie, było widać, że Radom się bawił tego dnia - dodał.
W sobotę pobiegło prawie 200 osób
W sobotę odbył się Bieg Radości - Dumne Warchoły, w którym na dystansie 2,5 kilometra wystartowało niemal 200 osób.
Dochód z tego biegu przekazany będzie dla rodzin uczestników tamtych wydarzeń. Zwyciężył Mateusz Kaczor z czasem 7:39.
Komplet wyników, zarówno sobotniego, jak i niedzielnego biegu głównego na stronie www.polmaratonradom.pl.
Bieg z historią w tle
Organizatorzy przywiązują dużą wagę do aspektu historycznego radomskiego półmaratonu.
- Sama trasa przebiega obok miejsc związanych z protestem sprzed 41 lat. Ponadto biegowi towarzyszą różne materiały dotyczące tamtych wydarzeń. Chcemy przybliżyć uczestnikom imprezy tamte wydarzenia. W pakiecie startowym każdy zawodnik otrzymał w tym roku broszurę z życiorysem księdza Romana Kotlarza, bo akurat półmaraton zbiega się z rocznicą jego śmierci i momentem, w którym rozpoczyna się kręcenie filmu, który będzie mu poświęcony. Każdego roku staramy się wprowadzać takie rzeczy do materiałów dotyczących biegu, żeby przypominanie tej historii nie było takie monotematyczne i aby uczestnicy chcieli z ciekawością w kolejnym roku zajrzeć do tego, co organizator tym razem przygotował -
- dodaje Tadeusz Kraska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?