„Usyk przegrał walkę z Dubois” – Fury jednoznacznie skomentował wątpliwy cios Brytyjczyka

Sytuacja ta wciąż budzi kontrowersje, bowiem po tej akcji Daniel Dubois wyraźnie spuścił z tonu i zrezygnowany w dziewiątej rundzie dał się trafić Ołeksandrowi Usykowi i podparł się o kolano – sędzia odliczył jego brak gotowości do kontunuowania starcia.

Tyson Fury, który wciąz typowany jest do stoczenia walki z Usykiem zunifikowany tytuł wagi ciężkiej po raz pierwszy odniósł się do kontrowersyjnego ciosu Dubois w walce we Wrocławiu na Arenie Tarczyński 26 sierpnia.

– Boksuję całe życie. Jestem dwukrotnym mistrzem świata, mistrzem linearnym (niekwestionowanym – przyp.red.). I nie był to cios na doół. Uderzył w talię. Wszystko poniżej pasa jest nielegalnym uderzeniem. Kiedy wchodzimy na ring, czasami podnoszę wysoko spodenki, a sędzia mówi: „Tyson ma wysoką talię. Wszelkie uderzenia w tym miejscu są normalne, uderzenia niższe są zabronione”.

Wszyscy wiemy, że to nie był cios na dół. Usyk został pokonany uczciwie. Przegrał uczciwie i przez nokaut. Nokaut po uderzeniu w korpus. Ten cios go sparaliżował. Bardzo mi szkoda Daniela, ponieważ w tej chwili powinien zostać zunifikowanym mistrzem świata i być na dobrej drodze do walki ze mną o największą wypłatę, jaką kiedykolwiek zobaczy w swoim życiu.

Nie wiem, czy Usyk jest podatny na uderzenia w ciało, ale jego twarz jest bezbronna. Pojawiło się jego ciało. Widziałem, jak Usyk się poddał. Zachowywał się jak mała suka, a potem jęczał i płakał przez pięć minut. Jeśli raz się poddał, prawdopodobnie zrobi to ponownie. Ale szkoda Daniela. Pokonał go uczciwie. Dubois uderzył go w gumę spodenek, a nie poniżej pasa.

Swoją drogą Usyk podciągnął wysoko spodenki, a po zakończonej walce opuścił je poniżej pępka. Zostawmy to w spokoju, bo nie urodziliśmy się wczoraj. Nie dajcie się zwieść, przegrał tę walkę – powiedział Tyson Fury Frankowi Warrenowi z Queensberry Promotions.