W swojej najlepszej próbie podopieczna swojego taty Grzegorza Furmanka uzyskała 66 metrów i 57 centymetrów. To wynik daleki od olimpijskiego minimum, ale wartościowy rezultat jak na pierwszy start w tym roku i trudne warunki, bo było przenikliwe zimno.
-Pogoda nie była sprzyjająca. Ostatnie treningi robiły duży apetyt na dobry wynik, liczyłam na rezultat o cztery metry lepszy, ale sport uczy pokory. Jest niedosyt, ale idziemy do przodu. Dobrze, że pierwszy start mamy za sobą, bo zawsze wiąże się on z pewnym stresem. Liczę na to, że na kolejnych zawodach będzie lepiej. Na razie będę trenować w Kielcach. 10 kwietnia lecę na obóz do Turcji, a 25 kwietnia czeka mnie mityng Dzień Miotacza w Kielcach - powiedziała nam Katarzyna Furmanek z KKL Kielce, która będzie walczyć o uzyskanie minimum na tegoroczne igrzyska olimpijskie w Tokio.
Drugie miejsce w konkursie zajęła jej klubowa koleżanka Marika Kaczmarek z wynikiem 61,73 m, a dwa kolejne reprezentantki AZS-AWF Warszawa Ewa Różańska (58,94 m) i Kinga Łepkowska (55,89 m). Na piątej pozycji sklasyfikowana została Wiktoria Wijas z KKL - 52,01 m. Inna kielecka zawodniczka, juniorka młodsza Zuzanna Pałyga, była ósma z rezultatem 45,40 m.
Zwycięzcy pozostałych konkurencji:
rzut młotem mężczyzn 7,26 kg: Dawid Piłat (Stal Mielec) - 65,86 m; rzut młotem juniorów 6 kg: Tomasz Ratajczyk (AZS-AWF Warszawa) - 67,21 m; rzut dyskiem kobiet: Justyna Piechota (MKS Aleksander Łódzki) - 41,24 m.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?