– W poniedziałek podróż, we wtorek mecz. Nie ma zatem czasu, żeby przećwiczyć coś nowego. Będziemy doskonalić to, co już wypracowane – wyjaśnia trener Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin, Krzysztof Szewczyk.
Niedzielna potyczka w Arenie Sosnowiec było istotna dla układu tabeli Orlen Basket Ligi Kobiet. Do zakończenia rundy zasadniczego zostały bowiem tylko cztery kolejki, a przed startem minionej akademiczki były szóste. Dzięki wygranej z Zagłębiem (80:64) strata do piątych sosnowiczanek o czwartych wrocławianek zmalała do jednego oczka.
– Zdawaliśmy sobie sprawę, że zwycięstwo zapewni nam powrót do walki o miejsce w czołowej czwórce. Porażka natomiast to przekreślała. Cieszymy się zatem z tego zwycięstwa – mówi szkoleniowiec AZS-u.
Mistrz Polski z Lublina wziął rewanż za listopadową porażkę z Zagłębiem w lubelskiej hali MOSiR (66:71). Krzysztof Szewczyk doskonale pamięta także wyjazdy do Sosnowca w ostatnich latach. Zarówno w sezonie 22/23 jak również w rozgrywkach 21/22 zespół Jorge Aragonesa był lepszy od ekipy trenera Szewczyka.
– W dwóch ostatnich sezonach grało nam się tam wyjątkowo ciężko. Dlatego też wiedzieliśmy, że także teraz czeka nas bardzo trudny mecz – twierdzi szkoleniowiec lublinianek.
Niedzielne zwycięstwo to w głównej mierze zasługa tria: Kylee Shook (22), Veronica Burton (22) i Bria Goss (17). Amerykanki łącznie zdobyły 61 z 80 punktów całego zespołu.
– Bardzo dobre spotkanie w wykonaniu zawodniczek zagranicznych, ale każda z dziewczyn przebywających na parkiecie dołożyła od siebie coś pozytywnego. Drużynie należą się gratulacje – cieszy się trener,
Martwić nieco może, że na parkiecie zabrakło jednej z liderek zespołu, Szwedki Elin Gustavsson. O jej absencji niedługo przed rozpoczęciem spotkania klub poinformował na swoim fejsbukowym koncie. „Spowodowane jest to kontuzją stawu skokowego” – czytamy w komunikacie.
Skrzydłowej zabraknie także we wtorkowej konfrontacji w Hiszpanii, ale z obozu drużyny lubelskiej płyną dobre informacje odnośnie jej stanu zdrowia.
– Być może będzie już gotowa na Puchar Polski – mówi trener Szewczyk.
Pekao S.A. Puchar Polski dla lubelskich koszykarek rozpocznie się w sobotę, czyli dokładnie cztery dni po ich ostatnim w tym sezonie meczu w Eurolidze. Akademiczki wygrały dwa z trzynastu spotkań w tych prestiżowych zmaganiach. Natomiast w domowym spotkaniu z Casademontem zielono-białe przegrały 42:64.
W starciach euroligowych w drużynie grać mogą tylko dwie Amerykanki, podczas gdy w kadrze Lublina są trzy. Podobnie jak w ostatnim meczu z Lyonem z trójki Shook, Goss, Burton, odpoczywać będzie ta trzecia.
Początek wyjazdowego starcia w Hiszpanii dzisiaj o godzinie 19:45. Transmisja na youtubowym kanale EuroLeagueWomen.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?