W niedzielę mecz Impel - Chemik. Wrocławianki nic nie muszą

Jakub Guder
fot. Paweł Relikowski
Jeszcze rok, dwa lata temu to byłby pewnie mecz o mistrzostwo Polski. Teraz Chemik Police i Impel Wrocław mają zupełnie inne cele, choć akurat ten fakt może w niedzielę sprzyjać Impelkom.

Drużyna z Pomorza Zachodniego od czterech lat zdominowała naszą ligę. Pieniądze robią swoje - w tym przypadku zrobiły cztery mistrzostwa Polski. Wrocławianki nie były wstanie przeciwstawić się Chemikowi nawet wtedy, gdy miały w składzie Katarzynę Skowrońską-Dolatkę. Gdy obie drużyny spotkały się w 2014 roku w finale, skończyło się na trzech szybkich wygranych Polic, w których Impel urwał ledwie seta. Trudno się jednak dziwić, skoro ponoć w pewnym momencie budżet Chemika był blisko trzykrotnie większy.

W niedzielę (godz. 14.45, Hala Orbita, Polast Sport) Impel jednak nic nie musi. Każdy inny wynik niż zwycięstwo za trzy punkty gości będzie dużą niespodzianką. Wrocławianki z wąską kadrą, trapione kontuzjami wygrywają to, co muszą - czyli spotkania z sąsiadami w tabeli. Walczą, ale brakuje im zmienniczek i doświadczenia. Trudno im jednak odmówić ambicji.

- Wszystkie trudności musimy przekuć w pozytywy, w taką dodatkową mobilizację. Do meczu jesteśmy nastawione pozytywnie i bojowo. Potrzebujemy punktów. Mam nadzieję, że do Orbity przyjdzie wielu kibiców i będzie nas wspierać. Jesteśmy dobrej myśli - mówi środkowa Iga Chojnacka, która ostatnie mecze grała ze świadomością, że nie ma dla niej zmienniczki, bo z kontuzją boryka się Anna Łozowska. - Staram się jednak takie myśli odganiać od siebie. Skupiam się na jak najlepszej grze - zapewnia.

Tę szczupłą kadrę może nieco zniwelować fakt, że Chemik we wtorek rozegrał pierwszy mecz w Lidze Mistrzyń, choć trudno też przypuszczać, że szybka wygrana 3:0 z serbską drużyną Vizura Ruma jakoś bardzo zmęczyła siatkarki Jakuba Głuszaka.

Do Orbity warto przyjść w niedzielę nie tylko z na ciekawe siatkarskie spotkanie, ale też by spotkać stare znajome. W pierwszym składzie rywalem można się spodziewać Natalii Mędrzyk, która latem zamieniła Wrocław na Police oraz Aleksandry Krzos, wrocławianki z urodzenia i wychowanki tutejszej Gwardii. Nie zobaczymy Anny Werblińskiej. Otóż jej brak w kadrze Chemika długo wydawał się tajemniczy, lecz niedawno wszystko się wyjaśniło. Pani Ania spodziewa się dziecka. Czy wróci jeszcze na parkiet? Oby.

LIGA SIATKÓWKI KOBIET - 10. kolejka

Budowlani Łódź - Pałac Bydgoszcz 3:0 (25:22, 25:16, 25:19)
Legionovia LegionowoPTPS Piła2:3 (14:25, 14:25, 25:23, 25:23, 7:15)
BKS Bielsko-Biała - Muszynianka Muszyna 3:1 (19:25, 25:23, 25:19, 25:18)
KSZO Ostrowiec Św. - Proxima Kraków
Developres Rzeszów - Budowlani Toruń 3:1 (17:25, 25:20, 25:15, 25:19)
Impel Wrocław - Chemik Police (niedziela, godz. 14.45, hala Orbita)
MKS Dąbrowa Górnicza - ŁKS Łódź

65. Plebiscyt na Najlepszego Sportowca i Trenera Roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W niedzielę mecz Impel - Chemik. Wrocławianki nic nie muszą - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24