W niedzielę piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce grają w Kaliszu o swój 15. Puchar Polski. I 10. z rzędu

Paweł Kotwica, Krzysztof Nowacki
Tak w 2017 w Lublinie ze zdobycia Pucharu Polski cieszył się Julen Agninagalde.
Tak w 2017 w Lublinie ze zdobycia Pucharu Polski cieszył się Julen Agninagalde. Anna Benicewicz-Miazga
Piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce zagrają w niedzielę o swój 15. w historii i 10. z rzędu Puchar Polski. O godzinie 17.45 rozpoczną w Kaliszu mecz z Azotami Puławy. Transmisja meczu na TVP Sport.

Pierwszy raz od ośmiu lat rywalem kielczan w finale Pucharu nie będzie drużyna z Płocka, która odpadła w ćwierćfinale, ulegając Górnikowi Zabrze. Ostatni raz z drużyną spoza Płocka kielczanie w finale pucharu grali w 2010 roku, pokonując w Lublinie Zagłębie Lubin. Rok wcześniej nasi szczypiorniści wygrali z tym samym rywalem we Włocławku. Od 2009 roku, czyli od dziewięciu edycji, puchar nieprzerwanie trafia do Kielc.

ZOBACZ>>> Płock znów pokonany! Kielczanie z 14. Pucharem Polski

W 1985 roku zaczęła Korona

Pierwszy Puchar Polski, jeszcze pod szyldem Korony, przypadł kieleckiej drużynie w 1985 roku, w Płocku. Drużyna prowadzona przez Edwarda Strząbałę wygrała turniej z udziałem czterech drużyn, rozgrywany według formuły „każdy z każdym”, a decydującą o triumfie Żółto-Czerwonych bramkę zdobył w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław Zbigniew Tłuczyński. W bramce wrocławskiego zespołu stał wtedy wujek obecnego bramkarza PGE VIVE, Sławomira Szmala - Andrzej Mientus.

ZOBACZ>>> Pierwszy Puchar Polski oblewali radzieckim szampanem. Bo innego nie było

Do tej pory nasi piłkarze ręczni zdobywali to trofeum 14 razy i są na czele klasyfikacji drużyn, które zdobywały to trofeum - druga na liście Orlen Wisła Płock ma ich 10, trzeci Śląsk Wrocław - 7. W ubiegłym roku, w finale rozegranym w lubelskim Globusie, kielczanie pokonali drużynę z Płocka 31:24.

Dla Azotów to największy sukces

Niedzielny rywal, Azoty Puławy, po raz pierwszy zaszedł w tych rozgrywkach aż tak daleko. W 2013 i 2014 roku Azoty zajmowały w Pucharze Polski trzecie miejsca. Oba zespoły za kilka dni spotkają się w półfinale PGNiG Superligi - pierwszy mecz odbędzie się w środę, 16 maja o godzinie 18.30 w Puławach, rewanż w niedzielę, 20 maja, o 13 w Hali Legionów.

Gracze Azotów przygotowują się do starć z PGE VIVE niemal w komplecie. Kontuzjowani są jedynie skrzydłowy Piotr Jarosiewicz oraz kołowy Tomasz Kasprzak. Pozostali zawodnicy wprawdzie także odczuwają już trudy sezonu, ale będą gotowi na twardą walkę.

POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Handball Echo Dnia

- Szanując polską ligę, to jednak VIVE jest lepsze od pozostałych zespołów co najmniej o klasę - przyznaje Zbigniew Markuszewski, drugi trener Azotów. - Podstawową sprawą będzie przygotowanie mentalne. Nie można podejść do tych spotkań z myślą, że już się przegrało. Trzeba zagrać o jak najlepszy wynik, a wtedy czasami się wygrywa. Kielce są zespołem klasowym, a z takim przeciwnikiem łatwiej jest o zwycięstwo w jednym meczu. Rywal może mieć słabszy dzień i wtedy jest szansa. Wszystko to oczywiście teoria. Widzimy przecież, w jakiej ostatnio formie jest VIVE, jak solidnie grają. Ale podejmiemy walkę i spróbujemy „nadgryźć” Kielce – dodaje Markuszewski.

W piłce ręcznej nie ma wytrychów

-W piłce ręcznej nie ma wytrychów. Nie można czegoś przygotować, postawić wszystko na jedną kartę. Należy zagrać dobrze w piłkę ręczną, a w meczu z takim przeciwnikiem liczyć także na jego słabszy dzień. Skupiamy się jednak na sobie, bo najważniejsze, to popełniać, jak najmniej błędów. Jest zmęczenie, ale sezon wszedł w decydującą fazę, więc wykorzystamy resztkę sił, które pozostały. Po raz pierwszy w historii klubu będziemy grać o tak ważne trofeum, a w takich spotkaniach zapomina się o zmęczeniu i jedzie się na ambicji, woli walki - twierdzi lewoskrzydłowy Azotów, Adam Skrabania.

ZOBACZ>>> Zawodnik Azotów: Spróbujemy "nadgryźć" VIVE

W drodze do tegorocznego finału puławianie wyeliminowali z rozgrywek pierwszoligowy Czuwaj Przemyśl (41:25), Pogoń Szczecin (28:19), Energę MKS Kalisz (28:18) i w półfinale Gwardię Opole (31:28 i 23:25). Natomiast Vive wygrało z AZS UW Warszawa (42:27), Warmią Olsztyn (41:22), Zagłębiem Lubin (48:34) oraz NMC Górnikiem Zabrze (35:29 i 46:28).

Puchar i mistrzostwo to obowiązek

Po odpadnięciu z Ligi Mistrzów, PGE VIVE skupia sią na krajowych celach. - Po odpadnięciu z Ligi Mistrzów musieliśmy psychicznie dojść do siebie, aby skupić się na najważniejszej fazie sezonu. Przed nami spełnienie obowiązków, wygranie ligi, żeby móc znów zagrać w Lidze Mistrzów i wygranie Pucharu Polski. Każdy ma tego świadomość i będzie odpowiednio zmobilizowany - mówi drugi trener PGE VIVE, Tomasz Strząbała. - Zdajemy sobie sprawę, że każdy w takich meczach się na nas dodatkowo mobilizuje, szczególnie w pucharze, gdzie w finale gra się tylko jeden mecz. Dla Azotów udział w finale jest bardzo dużą promocją i wydarzeniem. Szczególnie, że gramy w Kaliszu, gdzie 100 lat temu wykluła się polska piłka ręczna. Zdobycie pucharu w takim miejscu i okolicznościach będzie na pewno wyjątkowym wydarzeniem - dodaje Strząbała.

Każdy chce zagrać w finale

PGE VIVE zagra w Kaliszu bez kontuzjowanego od dłuższego czasu Bartłomieja Bisa i Krzysztofa Lijewskiego, który kilka dni temu rozpoczął lekkie treningi po kontuzji żeber. Pod dużym znakiem zapytania stoi gra bramkarza Filip Ivicia, u którego odzywa się operowany w marcu łokieć, przez co nie zagrał w dwóch ostatnich spotkaniach. Do składu wraca inny Chorwat, rozgrywający Marko Mamić, który ostatnio miał problemy z kolanem.

- Kolano jeszcze puchnie i nie za bardzo wiem dlaczego, ale zrobię wszystko, żeby zagrać w niedzielę o swoje pierwsze trofeum w Polsce - powiedział nam Mamić.

PGE VIVE wyjeżdża do Kalisza dzień przed meczem i w sobotę będzie trenowało w mogącej pomieścić 3 tysiące widzów Arenie Kalisz. Również w sobotę odbędzie się tam finał Pucharu Polski pań, w którym Perła Lublin zagra z Pogonią Szczecin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W niedzielę piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce grają w Kaliszu o swój 15. Puchar Polski. I 10. z rzędu - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24